Mało mnie tu ostatnio, ale zwalam to na słabo działającego bloga. Pewnie i Wy macie problem z korzystaniem, bo strony jakby się wcale nie chciały ładować. Próbowałam rozwiązać problem samodzielnie, ale niestety- bez skutku. Drażni mnie to na tyle, że za każdym razem jak usiądę by wstawić post, szukam przyczyn tego "opóźnienia". O poście oczywiście zapominając... :) Ale dziś jest! Ciacho, które zarówno wyglądem jak i smakiem skradło moje serducho. Lekkie, z cukrem, ale w stosunkowo niewielkiej ilości i z kolorowymi galaretkami, które uwielbiają przede wszystkim nasze dzieci. Zapraszam !
Warstwa jabłkowa:
10 jabłek
sok z ½ cytryny
3 łyżki cukru
2 galaretki agrestowe
Warstwa jogurtowa:
700g gęstego jogurtu naturalnego
100g cukru pudru
1 opakowanie żelatyny
50ml wody
Dodatkowo:
1 galaretka fioletowa
1 galaretka truskawkowa (lub każda inna- czerwona)
1 galaretka pomarańczowa
1 galaretka niebieska (może być nawet dwie ale rozpuszczone w 800ml wody)
Sposób przygotowania
Przed przygotowaniem ciasta- najlepiej dzień wcześniej- rozpuszczamy galaretki: fioletową, pomarańczową oraz truskawkową. Każdą w 350ml wrzącej wody. Wylewamy na głęboki talerz i pozostawiamy do całkowitego stężenia. Zastygnięte wyciągamy i kroimy w kostkę.
Biszkopt:
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy je ze szczyptą soli. Do ubitej piany dodajemy stopniowo cukier, a następnie żółtka. Mąkę przesiewamy z kakao, dodajemy do masy i delikatnie mieszamy szpatułką. Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180ºC na ok 25 minut (do suchego patyczka). Studzimy ale pozostawiamy w blaszce.
Warstwa jabłkowa:
Jabłka obieramy i kroimy w drobną kostkę lub ścieramy na tarce o dużych oczkach. Mieszamy od razu z sokiem z cytryny by nie ściemniały. Dodajemy cukier i dusimy na małym ogniu. Do rozgotowanych jabłek dodajemy sypkie, zielone galaretki. Mieszamy do całkowitego połączenia, a następnie blenderujemy by uzyskać gładką konsystencję. Gdy nieco przestygnie, wykładamy na biszkopt i wyrównujemy.
Warstwa jogurtowa:
Żelatynę umieszczamy w metalowej lub ceramicznej miseczce i zalewamy wodą. Pozostawiamy do napęcznienia. W metalowym kubku lub małym garnku umieszczamy odrobinę wody i stawiamy na kuchence. Na górze układamy miseczkę z żelatyną. Mieszamy ją cały czas aż do rozpuszczenia. Dodajemy 200g jogurtu i intensywnie mieszamy. Pozostały jogurt, jogurt z żelatyną oraz cukier umieszczamy w misie miksera i mieszamy tylko chwilę, do połączenia. Wsypujemy kolorowe galaretki i od razu wykładamy na zastygniętą masę jabłkową. Całość wykonujemy dość szybko, bo masa mocno tężeje. Wyrównujemy.
Niebieską galaretkę rozpuszczamy w 450ml wrzącej wody (miałam jedną, a najlepiej użyć dwóch by ciasto zostało ładnie i równomiernie pokryte). Gdy nieco stężeje wylewamy na warstwę jogurtową. Gdy tylko całkowicie stężeje, możemy rozkroić.
Ciasto pięknie wygląda, a jeszcze lepiej smakuje. Wykonanie ciacha dziecinnie proste. Będę go częściej robić.
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje. Kradnę przepis. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCiasto bardzo smaczne i pięknie prezentuje się na talerzu. Proste do wykonania. 👍
OdpowiedzUsuń