Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

sobota, 30 maja 2020

Rogaliki krucho drożdżowe

Po dłużej przerwie, w końcu jakiś czas temu odważyliśmy się odwiedzić moich Rodziców. Nie dość, że czekał na nas pyszny rosół z domowym makaronem, to Mamcia przygotowała jeszcze delikatne, kruche rogaliki, które dosłownie rozpływały się w ustach. Były tak małe, że można je było zjeść niemal "na raz". Tutaj nadzieniem była marmolada, ale spokojnie możecie użyć Waszych ulubionych "wypełniaczy". Doskonale sprawdzi się zarówno nutella jak i budyń. 
Polecam w imieniu swoich oraz Rodzicielki 💝



wtorek, 26 maja 2020

Chleb z garnka

Przyszła i pora na mnie! Wszędzie w koło mowa o chlebach z garnka, a ja jakoś nie za specjalnie garnęłam się do tego wypieku. W końcu uległam i zrobiłam... A wszystko to przez zakwas, który nie chciał współpracować :D Absolutnie nie żałuję, bo jest całkiem smaczny, nawet M. zadowolony, ale mi za bardzo przypomina bułkowe chleby sklepowe. Jeśli ktoś je lubi, to będzie zachwycony, ja jednak bardziej oglądam się za tymi cięższymi, z dodatkami itp...Nie będzie więc gościł u nas zbyt często, ale na pewno z dwa razy w miesiącu się pokuszę :) Choćby dla tej chrupiącej skórki!



poniedziałek, 18 maja 2020

Spaghetti ze szpinakiem

Kiedy jakiś czas temu Mąż polubił bezmięsne spaghetti, byłam szczerze zdziwiona. No bo po kim jak po kim, ale po nim bym się tego nie spodziewała 😅 Później przyszła obawa, że to może tylko chwilowe zauroczenie, ale kiedy nie tak dawno dopytał, kiedy będzie "zielone", postanowiłam nie protestować tylko skorzystać z tej propozycji. Tym bardziej, że szpinak rośnie jak szalony pod folią i grzechem byłoby go zmarnować.


sobota, 16 maja 2020

Muffinki ze śliwkami

Inspirowane przepisem Doroty Świątkowskiej
Już kilka miesięcy upłynęło od momentu kiedy w moje ręce trafiła jej ostatnia książka "Moje wypieki z czekoladą". Kilka przepisów wypróbowane, ale z racji tego, że to jej praca, a ja robiłam toczka w toczkę- nie publikowałam. Jednak ten pomysł, to jest taki sztos, że po mojej niedużej modyfikacji śmiało mogę Wam polecić! Zróbcie przerwę od rabarbaru, poczekajcie na polskie, tańsze truskawki i weźcie w obroty suszone śliwki:)

piątek, 15 maja 2020

Chałka z pesto szpinakowo-czosnkowym

Mój zeszłoroczny czosnek niedźwiedzi nie obrodził tak jakbym sobie tego życzyła, ale coś tam zawsze "oskubałam". Za to szpinak póki co nadal dzielnie współpracuje ku mojej ogromnej radości! I bardzo dobrze, bo wymyśliłam sobie kiedyś, by upiec chałkę drożdżową (no bo kto teraz w domu nie ma nadmiaru drożdży...?) i właśnie w niej te dwa składniki wykorzystać. Najprościej, a zarazem najsmaczniej było zrobić z tego pesto. Nie powiem- liczyłam na lekki odcień zieleni na cieście, ale jak widać, nie wyszło. Wyszły natomiast pyszne, aromatyczne buły, które uatrakcyjniły nasze śniadanie :)


czwartek, 14 maja 2020

Ravioli z botwinką

Baczni obserwatorzy bloga myślę, że już wiedzą, że wszelkie dania mączne uwielbiam. Pierogi, makarony czy też inne "placki" mogłabym jeść niemal codziennie, jednak przy dzieciach i mięsożernym Mężu jest to trudne do zrealizowania. Nie jest też problemem dla mnie lepienie tych wszystkich smakołyków, dlatego kiedy zobaczyłam kolejną akcję konkursową Vegeta Nature, wiedziałam że zarówno buraki jak i szpinak muszą być poniekąd głównymi bohaterami, a dania będą mączne. O ile pomysł na szpinak i czosnek niedźwiedzi zdradzę przy najbliższej okazji, tak na botwinkowe ravioli zapraszam jeszcze dziś!


sobota, 9 maja 2020

Owocowe muffinki na jogurcie

Uwielbiam muffinki! Nawet nie tyle jeść, co przygotowywać. Są tak dziecinnie proste, niewymagające i wystarczy kilkanaście minut, by się z nimi uporać. Często robię je na "ostatnią chwilę" kiedy dowiaduję się pół godziny przed, że ma mnie ktoś odwiedzić. Nie lubię nie mieć nic na słodko do kawy, więc babeczki są dla mnie idealnym rozwiązaniem. Jeszcze lepiej jest, kiedy mamy w zamrażarce odpowiednią ilość kruszonki, którą możemy wykorzystać, ale jeśli aktualnie brakło, to nic się nie martwcie. jej przygotowanie też nie zajmuje dużo czasu ;) Śmiało wykorzystajcie do ich przygotowania resztki zeszłorocznych mrożonych owoców, robiąc tym samym miejsce nowym, które już niedługo!


piątek, 8 maja 2020

Fasolka po bretońsku

Przepis na tę sycącą zupę miałam dodać jakiś czas temu, ale pogoda się wyrobiła, słońce mocniej zaczęło grzać, więc pomyślałam, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie siedział i gotował w taką pogodę fasolki! Nie to co teraz... Leje kolejny dzień z rzędu (wcale nie mam nic przeciwko, żeby tylko cieplej było!) więc z przyjemnością sięgamy po treściwsze posiłki. I palimy w piecu, co by dupki nie zmarzły ;)