Październik był chyba tym miesiącem w roku, który nie miał dla nas litości. Zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze przed nami dwa miesiące i nie wiadomo co przyniosą, ale chciałabym wierzyć, że wszelkie zła tego roku już się wyczerpały. Właśnie w ubiegłym
miesiącu. Choroby nie szczędziły nikogo i w sumie kłamstwem byłoby gdybym napisała, że już jest idealnie, bo każdy gdzieś coś ma, ale jakoś funkcjonujemy.
Co się jednak wiąże z tą niedyspozycją, to brak nowych przepisów. Kompletnie nie miałam głowy do tworzenia nowych zdjęć i potraw, dlatego wybaczcie i uzbrójcie się w cierpliwość. Mam kilka zaległych zdjęć, więc będę chcieć spisać przepisy, które na brudno mam w swoim zeszycie i podzielić się nimi z Wami. Trzymajcie kciuki, bym szybko wróciła na właściwe tory!
Zapraszam na mojego Instagrama, tam jest mnie odrobinę więcej ;) --> Kuchnia w czekoladzie