W Tłusty Czwartek nie może zabraknąć u mnie pączków. Na razie skromnie- zjadłam jednego, ale dzień dopiero się rozkręca :) Wczoraj ukręciłam pączki z konfiturą malinową i kremem pistacjowym, zaraz zabieram się za zdjęcia, a póki co zapraszam na pączki pistacjowe. Delikatne, lekkie i koniecznie z białą obwódką ;)
Składniki na ok 30 pączków (każdy ok 75-80g przed smażeniem)
Rozczyn:
50ml letniego mleka
1 łyżka cukru
50g świeżych drożdży
1 łyżka mąki
Ciasto właściwe:
ok 1kg mąki (bez tej odebranej łyżki)
2 jajka
6 żółtek
450ml ciepłego mleka
120g drobnego cukru
Rozczyn
Szczypta soli
Kieliszek spirytusu
120g roztopionego masła
Krem:
100g pistacji lub pasty pistacjowej dobrej jakości
2 białe czekolady
200g serka mascarpone
Dodatkowo:
4 kostki smalcu do smażenia
ok 30g posiekanych surowych pistacji (bez brązowej skórki)
3 łyżki pokruszonych malin liofilizowanych
2 białe czekolady do posmarowania pączków
Sposób przygotowania
Składniki na rozczyn wymieszać ze sobą do rozpuszczenia drożdży oraz cukru. Odstawić pod przykryciem na ok 15 minut. W tym czasie roztapiamy masło i odstawiamy do przestudzenia. Mleko podgrzewamy do temp ok 35st. Mąkę przesiewamy bezpośrednio do misy miksera. Dodajemy jajka, żółtka, cukier, mleko, rozczyn, sól oraz spirytus. Wyrabiamy na wolnych obrotach, a następnie nieco szybszych, dolewając jednocześnie masło. Po ok 10 minutach sprawdzamy czy ciasto jest dobrze wyrobione, jeśli nie klei się do rąk możemy przykryć ściereczką i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce.
Po tym czasie ciasto ponownie wyrabiamy, starając się nie podsypywać mąką (najlepiej na stolnicy silikonowej) i dzielimy na ok 30 równych części. Formujemy i układamy na wyciętych z papieru do pieczenia podkładkach. Ponownie pozostawiamy do wyrośnięcia przykrywając ściereczkami.
W tym czasie przygotowujemy krem. Jeśli nie mamy pasty pistacjowej, przygotowujemy ją samodzielnie. Orzechy prażymy na rozgrzanej patelni, a następnie wrzucamy do rozdrabniacza. Miksujemy z przerwami aż do powstania zwartej konsystencji. Dodajemy roztopione w mikrofali i przestudzone białe czekolady cały czas mieszając. Gdy krem zacznie gęstnieć łączymy z mascarpone. Krem przekładamy do worka cukierniczego z końcówką przeznaczoną do nadziewania.
Smalec przekładamy do naczynia, w którym będziemy smażyć pączki. Nagrzewamy do 175st C i smażymy każdy pączek po ok 1,5-2 minuty z każdej strony. Odsączamy na papierowym ręczniku i jeszcze ciepłe nadziewamy kremem.
Pozostałe czekolady także rozpuszczamy w mikrofali, a następnie przy pomocy silikonowego pędzelka nakładamy cienką warstwę na usmażone pączki. Od razu posypujemy posiekanymi pistacjami i rozdrobnionymi malinami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.