Wiosna już w pełni, więc przychodzę do Was z bukietem pysznych, kruchych ciasteczek przełamanych nieco kwaskowym kremem pomarańczowym. Nie ma osoby, która by się nie pokusiła na takie cudeńka!
Składniki na ok 35 szt gotowych ciasteczekCiasto:






Orange curd:








Sposób przygotowania:
Mąkę przesiewamy do misy robota, dodajemy szczyptę soli oraz proszek do pieczenia. Wrzucamy żółtka, posiekane zimne masło oraz odmierzoną ilość cukru. Zagniatamy szybko gładkie ciasto, owijamy w folię i odkładamy na min. 30 minut do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy krem:
Wyciśnięty sok przekładamy wraz ze skórką pomarańczową do rondelka z grubym dnem. Dodajemy jajko, żółtka, cukier oraz posiekane masło. Stawiamy na małym palniku i cały czas mieszamy rózgą kuchenną uważając by jajka się nie ścięły. Gdy cukier i masło się rozpuści zwiększamy moc palnika i mieszamy intensywnie do pierwszych bąbelków. Gdy to nastąpi ponownie skręcamy i mieszamy krem do zgęstnienia, może to zająć nawet 15 minut. Na końcu dodajemy mąkę ziemniaczaną. Krem odstawiamy do całkowitego przestudzenia.
Schłodzone ciasto wałkujemy na grubość ok 4mm, wycinamy foremką kwiatki i przekładamy na blaszkę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. W połowie ciastek wycinamy w środku okrągłą dziurkę. Ciastka pieczemy ok 10-12 minut- do lekkiego zrumienienia w temp. 180st.C. Zimne ciastka „bez dziurki” smarujemy odrobiną kremu i przykładamy drugim- „z dziurką”- uprzednio posypanym cukrem pudrem.
jak apetycznie wyglądają :p
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńfantastycznie! pycha!
OdpowiedzUsuń