Nie bez powodu mają one kształt jajka. Przepis miał się na nie pojawić jeszcze przed Wielkanocą, więc chciałam w ten sposób do niej nawiązać. To jaki kształt będą mieć kotlety, zależy tylko od Was. Pamiętajcie jednak, że ważniejszy od wyglądu jest smak i to na nim się skupmy. Mięso drobiowe jest zdecydowanie bardziej delikatne od wieprzowego, więc często właśnie to wybieram do przygotowania posiłków (ku rozpaczy mojego M., bo uwielbia wieprzowinę). W tym wypadku postawiłam na mielone, bo takie zdecydowanie szybciej są upieczone i nie przesuszone. Możecie podać je z ziemniakami, frytkami, ulubionymi surówkami lub sosami.
600g mielonego drobiowego mięsa1 mała bułka
1 jajko
2 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku (po ok pół łyżeczki)
4 łyżki zimnej wody
bułka tarta do panierowania
olej rzepakowy do smażenia
Nadzienie:
8 pieczarek
½ pora
4 plastry sera
Szczypta soli
łyżka masła
Sposób przygotowania:
Bułkę namaczamy w ciepłej wodzie, a następnie porządnie odciskamy. Dodajemy do mięsa. Czosnek przeciskamy przez praskę, wbijamy jajko, doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. W trakcie wyrabiania dodajemy 4 łyżki zimnej wody.
Na gorącą patelnię wrzucamy pokrojone pieczarki, gdy zmiękną dodajemy posiekanego pora. Czekamy aż nadmiar soków wyparuje i delikatnie solimy. Studzimy. Plastry sera dzielimy na pół i zwijamy w rulonik (możemy także użyć sera w kawałku).
Na zwilżoną dłoń nakładamy odrobinę mięsa, mocno rozpłaszczamy. Na środku układamy odrobinę pieczarek i sera. Boki zwijamy do środka, tak by mięso przykryło nadzienie. Formujemy kotlety, lekko spłaszczamy i panierujemy w bułce tartej. Smażymy na rozgrzanym oleju, na złoty kolor. Gotowe odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Podajemy na ciepło- u mnie w towarzystwie sosu koperkowego na bazie jogurtu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.