Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

sobota, 29 czerwca 2019

Tort szpinakowy z owocami

Będąc w szkole policealnej mieliśmy zajęcia kulinarne. Wtedy jeszcze nie przypuszczałam, że moja przygoda z kuchnią będzie towarzyszyć mi przez życie w stopniu, no powiedzmy umiarkowanym. Nie przypuszczałam też, że szpinak, który ktoś mi wtedy podał do zjedzenia- a uwierzcie mi- był papkowaty, mdły i zdecydowanie niedobry- będzie po jakimś czasie wzbudzał we mnie zupełnie odwrotne uczucia. Choć przełamać było mi się naprawdę ciężko, to teraz mogę śmiało powiedzieć, że ciasta szpinakowe, to jedne z tych, które mi naprawdę smakują.

czwartek, 27 czerwca 2019

Chałka z różaną kruszonką

Ciasta drożdżowe przygotowane w domu są bez porównania smaczniejsze niż te zakupione w cukierniach. Może i nie wyglądają tak pięknie, ale mają zdecydowanie lepszy skład i nie znajdziemy w nich żadnych ulepszaczy i spulchniaczy. Chałki lubię od małego. Są takim wspomnieniem, choć właśnie nie pamiętam, by to Mama je piekła. Zazwyczaj chyba gdzieś kupowała. A może to moja pamięć szwankuje? Chleby piekła w ilościach wręcz hurtowych, ale tej drożdżowej buły nijak nie pamiętam. Aż zapytam przy najbliższej nadarzającej się okazji :)

sobota, 22 czerwca 2019

Śniadaniowy rogal z zieleniną

Wstyd się przyznać, ale jeśli chodzi o śniadania, to przeważnie jadam na szybko, bez większego polotu. Wstając rano myślę tylko o tym, by to dzieciom przygotować coś fajnego, a ja w międzyczasie zawsze gdzieś coś skubnę, przegryzę, tudzież posilę się płatkami z mlekiem. I nie ma tu znaczenia czy to jest zwykły dzień tygodnia czy już może weekend... Ten rządzi się u nas takimi samymi prawami, bo w sobotę Mąż jeszcze z rana ucieka do pracy, ja do porządków i o wspólnych chwilach przy jednym stole można naprawdę pomarzyć. Podobnie jest w niedzielę, kiedy to po wypiciu kilku łyków kawy zbieram towarzystwo i maszerujemy na poranną mszę.



czwartek, 20 czerwca 2019

Sernik z czereśniami

Pierwszy w tym roku sernik na zimno już dawno poszedł w zapomnienie, a w lodówce chłodzi się następny. W upalne dni, które ostatnio mieliśmy okazję odczuć nikomu nie chce stać się przy piekarniku, więc takie na pozór szybkie rozwiązania są jak najbardziej wskazane. Z tą szybkością, to jednak sami wiecie  najlepiej jak jest, jak chcecie przygotować ciacho bez pieczenia... Używając galaretki, żelatyny czy innych utwardzaczy, trzeba poczekać by poprzednia warstwa nieco się schłodziła. Nie jest to oczywiście problemem, pod warunkiem, że ciacho przygotowujemy na drugi dzień, a nie z godziny na godzinę, pod presją nalotu znajomych czy też rodziny. Pośpiech nie jest wskazanym doradcą, bo wtedy- o czym już niejednokrotnie się przekonałam- zawsze coś się delikatnie mówiąc schrzani... Najczęściej pada na galaretkę, która ścieka gdzieś tam daleko, na sam spód zmiękczając biszkopt i paprząc wszystko co napotka na drodze. Dlatego ja sernikom mówię zdecydowanie tak, ale pod warunkiem, że na ich przygotowanie mam trochę więcej czasu niż pół godziny ;)


Lemon curd

Mój pomarańczowy krem doczekał się w końcu cytrynowej "siostry". Nieco kwaśnej, ale tak aksamitnej i pysznej, że nie można jej nie spróbować :)
Do przygotowania kremu potrzebujemy składników, które zazwyczaj są w każdym domu- jajek, cukru, cytryn oraz masła. I odrobinę wolnego czasu, bo krem choć szybki w przygotowaniu to wymaga jednak absolutnego poświęcenia mu tych kilku minut. Powolne podgrzewanie połączone z całkowitym zainteresowaniem z naszej strony i ciągłym mieszaniem kremu, pozwoli cieszyć się aksamitną konsystencją, bez przypaleń lub - o zgrozo- zważenia ;)
Lemon curd śmiało możesz wykorzystać do wszelkich deserów, a w połączeniu z owocami, lodami czy słodką bezą smakuje rewelacyjnie!

niedziela, 16 czerwca 2019

Syrop z kwiatów czarnego bzu

Przepisów na ten syrop jest tyle, że tak naprawdę ciężko się zdecydować z którego skorzystać. Zwłaszcza laikowi, który robi go po raz pierwszy, a smak zna jedynie z tych, które dostał swego czasu "na spróbowanie".
Postanowiłam więc, że nie będę używać zbyt dużej ilości wody, by tego smaku zostało jak najwięcej i zalałam obrane kwiaty 2l wrzątku.Co do cukru również miałam dylematy, ale w końcu dałam go więcej. Lubię cukier, choć zdecydowanie bardziej w deserach niż czystej postaci.
Wierzę, że moc czarnego bzu będzie na tyle ogromna, że jesienią, kiedy Olek -mam nadzieję- pójdzie w końcu do przedszkola, to nie zacznie znosić tych wszystkich smarków i wirusów do domu pijąc po łyżeczce syropku.
Dostałam też informację, że nalewka bardzo dobra, ale w tym roku odpuszczę, a w przyszłym kto wie...

środa, 5 czerwca 2019

Krem z zielonych warzyw z grzankami

Jak wiosna to i zieleń! Nie tylko za oknem, ale przede wszystkim na talerzu ;) Lubię wszelkie nowalijki, ale z dostępem do nich to u mnie marnie, wręcz beznadziejnie. Wyobraźcie sobie, że będąc wczoraj w sklepie nie kupiłam nawet podstawowej sałaty, pomidora malinowego i rzodkiewki... A gdzie szparagi, fasolki, botwinki i inne pyszności...? Napatrzyłam się też w Anglii ile towaru na półkach i powiem Wam, że to póki co chyba jedyny argument na to, by nie wracać do własnego domu :) Chleb może i szału nie robi, choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale wszelkie warzywa i owoce uśmiechają się do Ciebie i wręcz krzyczą "Wrzuć mnie do koszyka".