Gdy zobaczyłam je na blogu Wypieki Pauli, wiedziałam, że to tylko kwestia czasu i też je zrobię. Zachciało mi się tylko trójkolorowych, bo i zieleń taka świąteczna przecież 😛
Pomimo, że już po świętach, to okres Bożonarodzeniowy ciągle trwa, a przed nami Nowy Rok, więc fajnie byłoby go powitać w takim kolorowym towarzystwie kruchych ciasteczek.
Wydają się skomplikowane? Nic bardziej mylnego. Może moje nie są idealne, ale jak się ma w domu ząbkującego szkraba, który ciągle płacze, to koniec końcem wszystko robi się na "pół gwizdka". Gdyby tak przysiąść do niech to 2 godziny maksymalnie wystarczy, by je przygotować i upiec. Mi jednak zeszło dłużej, ale nadrobiłam ciastem które przygotowałam rano i włożyłam do lodówki do schłodzenia. Później tylko skubałam, skręcałam i rolowałam. Gdyby przyszło zrobić je w tym samym momencie, to straciłabym sporo czasu na czekanie aż troszkę stwardnieje.
A jak się rozchodzą... szybciej niż cukierki na choince 😍
Składniki:
120g masła
2 żółtka
230g mąki pszennej
40g cukru pudru
80g mielonych migdałów
1 łyżeczka cukru z wanilią
barwnik zielony i czerwony
Sposób przygotowania:
1.Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem, dodajemy posiekane twarde masło, cukier z wanilią, mielone drobno migdały oraz żółtka. Zagniatamy ciasto i dzielimy na trzy części. Jedną pozostawiamy a do kolejnych dodajemy barwnik- czerwony i zielony. Ciasto dokładnie wyrabiamy, by kolor był jednolity. Zawijamy w foliowe woreczki i odkładamy do lodówki na kilka godzin.
2. Z zimnego ciasta odrywamy po odrobinie formując cieniutkie wałki. Zlepiamy końce i skręcamy, a następnie delikatnie rolujemy dłońmi by uzyskać pożądany efekt. Kroimy na mniejsze- ok 15 cm kawałki i formujemy na kształt świątecznej laski. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190st C ok 10 minut- w zależności od grubości i wielkości ciasteczek- czas może ulec zmianie. Pilnujemy tylko, by się zbytnio nie przyrumieniły i warstwa biała nadal pozostała w kolorze biało-kremowym, a nie brązowym ;)
Pomimo, że już po świętach, to okres Bożonarodzeniowy ciągle trwa, a przed nami Nowy Rok, więc fajnie byłoby go powitać w takim kolorowym towarzystwie kruchych ciasteczek.
Wydają się skomplikowane? Nic bardziej mylnego. Może moje nie są idealne, ale jak się ma w domu ząbkującego szkraba, który ciągle płacze, to koniec końcem wszystko robi się na "pół gwizdka". Gdyby tak przysiąść do niech to 2 godziny maksymalnie wystarczy, by je przygotować i upiec. Mi jednak zeszło dłużej, ale nadrobiłam ciastem które przygotowałam rano i włożyłam do lodówki do schłodzenia. Później tylko skubałam, skręcałam i rolowałam. Gdyby przyszło zrobić je w tym samym momencie, to straciłabym sporo czasu na czekanie aż troszkę stwardnieje.
A jak się rozchodzą... szybciej niż cukierki na choince 😍
Składniki:
120g masła
2 żółtka
230g mąki pszennej
40g cukru pudru
80g mielonych migdałów
1 łyżeczka cukru z wanilią
barwnik zielony i czerwony
Sposób przygotowania:
1.Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem, dodajemy posiekane twarde masło, cukier z wanilią, mielone drobno migdały oraz żółtka. Zagniatamy ciasto i dzielimy na trzy części. Jedną pozostawiamy a do kolejnych dodajemy barwnik- czerwony i zielony. Ciasto dokładnie wyrabiamy, by kolor był jednolity. Zawijamy w foliowe woreczki i odkładamy do lodówki na kilka godzin.
2. Z zimnego ciasta odrywamy po odrobinie formując cieniutkie wałki. Zlepiamy końce i skręcamy, a następnie delikatnie rolujemy dłońmi by uzyskać pożądany efekt. Kroimy na mniejsze- ok 15 cm kawałki i formujemy na kształt świątecznej laski. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190st C ok 10 minut- w zależności od grubości i wielkości ciasteczek- czas może ulec zmianie. Pilnujemy tylko, by się zbytnio nie przyrumieniły i warstwa biała nadal pozostała w kolorze biało-kremowym, a nie brązowym ;)
No boskie! :) i ja je widziałam u Pauli i miałam w planach na Święta, ale się nie dało :( i teraz też czasu nie ma, ale mam zapisany! :D
OdpowiedzUsuńTe Twoje, z zielonym, są jeszcze ładniejsze!
absolutnie urocze :)
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Nie widziała jeszcze takich laseczek:)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuń