W moim rodzinnym domu nie ma tradycji jedzenia kapusty z grochem, za to u mojego Męża już tak :) Trzeba się więc dostosować i dogodzić Małżonkowi, choć i tak wiem, że nie ma to jak przygotowana przez Babcię- smakuje mu chyba najbardziej. Ale z czasem i ja dojdę do wprawy, tym bardziej, że przepis jeden, więc sam smak, to chyba kwestia doprawienia.
Składniki:
Dla ok 4 osób
1/2 kg kiszonej kapusty (bez marchewki)
300g małego grochu jasiek
150g wędzonej słoniny
2 łyżki kminku
1 duża cebula
2 płaskie łyżki mąki
sól, pieprz do smaku
4 ziarenka ziela angielskiego
1/2 kg kiszonej kapusty (bez marchewki)
300g małego grochu jasiek
150g wędzonej słoniny
2 łyżki kminku
1 duża cebula
2 płaskie łyżki mąki
sól, pieprz do smaku
4 ziarenka ziela angielskiego
Sposób przygotowania:
1. Groch jasiek namaczamy całą noc. Następnego dnia zmieniamy wodę i
nalewamy świeżej tak by było jej ok 3 cm ponad grochem, delikatnie
solimy. Gotujemy do miękkości i do wygotowania prawie całej wody,
pilnując by groch się nam nie przypalił.
2. Kapustę płuczemy pod bieżącą wodą. Siekamy drobniej, zalewamy wodą (2cm
nad kapustą), dodajemy ziele angielskie oraz kminek. Gotujemy do
miękkości ok godziny, jeśli wody nam znacznie ubyło, to odrobinkę
dolewamy.
3. Słoninę kroimy w kostkę, topimy. Przy końcu topnienia wrzucamy posiekaną
drobno cebulę. Do gotowej dodajemy 2 łyżki mąki i robimy zasmażkę.
Przelewamy ją do gotującej się cały czas kapusty mieszając, by się nie
przypalała. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, a na końcu mieszamy z
grochem.
Podajemy ze świeżym chlebkiem lub ziemniakami.
U nas jest kapusta z grochem i grzybami suszonymi. Pycha :)
OdpowiedzUsuńU nas też nie robi się kapusty z grochem, a ja chętnie bym taką zjadła:-)
OdpowiedzUsuńZawsze można zrobić z mniejszej porcji na próbę :)
UsuńMyślę, że mężowi bardziej będzie smakowała kapusta z grochem niż z fasolą "jaś". Nie mówię, że nie jest dobra, ale zaszła pomyłka w składniku, co zresztą widać na zdjęciach. Do kapusty z grochem polecam połówki łuskanego grochu i jeszcze liść laurowy do kapusty:)
OdpowiedzUsuń