Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

poniedziałek, 22 lipca 2019

Sernik arbuzowy "Arbuz"

Lato w pełni, więc arbuz gości u nas minimum 2 razy w tygodniu. Dzieciaki uwielbiają, a i ja nie pogardzę. Kiedy jednak tydzień temu zobaczyłam na Instagramie ciasto "Arbuz" w wykonaniu innej blogerki, do głowy wpadł mi pomysł, by zrobić sernik na zimno, ale jednak w innej formie. 
Za podstawę posłużyła średniej wielkości miska, którą wyłożyłam uprzednio folią spożywczą. 
Upiekłam ciasto szpinakowe i choć najpierw chciałam je przenieść w całości, to strach przed tym że się połamie zbytnio mnie przed tym czynem paraliżował :D Nie ma jednak tego złego... bo widząc efekt końcowy stwierdziłam, że pocięcie ciasta na paski i ich pionowe ułożenie, doskonale imituje skórkę arbuza. 



Ja wiem, że najlepiej byłoby zrobić ciasto w dwóch kolorach, ale powiedzmy sobie to szczerze... Uwielbiam ciasta jeść, a nie stać przy ich przygotowaniu godzinami i myśleć jak jeszcze je udoskonalić. Tutaj pracy dużo nie ma, ale jednak od czasu do czasu trzeba podejść "do płota", czyli kuchni i zrobić kolejną warstwę. Jakby tak policzył te minuty przeznaczone na poszczególne warstwy to naprawdę nie wiem czy by się uzbierało 30 minut. Z pieczeniem ciasta szpinakowego niech to będzie nawet godzina ;) Najważniejsze, że wszystko udało się tak, jak to sobie zaplanowałam!
Pędźcie więc do sklepu po arbuza, zakupcie przy okazji arbuzowe galaretki, które tego lata są dostępne w wersji limitowanej (truskawkowe mogą zmienić smak sernika, a tego nie chcemy!) i nie zapomnijcie o puszystym twarogu sernikowym President z mascarpone, który także jest nowością na rynku, a nadaje wypiekom dodatkowej lekkości.
Ajjj zapomniałabym o pestkach! Koniecznie nazbierajcie trochę jagód, bo doskonale je imitują. Borówki będą zdecydowanie za duże, a po przekrojeniu nie będzie tego efektu, na który każdy czeka. Ja żałuję że użyłam ich tak mało, więc podpowiadam- dajcie więcej! Nie żałujcie ;)




Składniki na miskę o śr ok 20cm na górze i wysokości ok 15cm

Ciasto szpinakowe:
4 jajka
200g świeżego szpinaku
250ml oleju roślinnego
1 łyżka soku z cytryny
1 szklanka mąki krupczatki
1 szklanka mąki pszennej
1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka drobnego cukru

Warstwa sernika zielonego:
150g twarogu sernikowego z mascarpone President
2 łyżki cukru pudru
1 galaretka agrestowa
150ml wrzącej wody

Warstwa sernika białego:
200g twarogu sernikowego z mascarpone President
3 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
3 łyżki zimnej wody

Sernik arbuzowy:
3 galaretki arbuzowe
400g miąższu arbuza
400g twarogu sernikowego z mascarpone President
4 łyżki cukru pudru
200ml wrzącej wody
3 łyżki jagód leśnych

Sposób przygotowania

Biszkopt szpinakowy:
Umyty i dobrze odciśnięty szpinak miksujemy z olejem i sokiem z cytryny na gładką masę. Jajka ubijamy z cukrem na jasną masę i powoli, cienkim strumieniem wlewamy szpinak, cały czas miksując. Do ciasta przesiewamy partiami mąki wraz z proszkiem do pieczenia. Mieszamy na najniższych obrotach miksera. Ciasto przelewamy do formy z wyposażenia piekarnika wyłożonej (tylko na spodzie) papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180⁰C na ok 30 minut (do suchego patyczka). Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i pozostawiamy ciasto na minimum godzinę. Ostudzone ciasto wyciągamy. Miskę, w której będzie nasz sernik wykładamy folią spożywczą. Wycinamy z ciasta okrąg, który wielkością pasuje do dna miski, w której będziemy przygotowywać sernik; a następnie paski o szerokości ok 1-1½cm, którymi wykładamy miskę układając pionowo, jeden obok drugiego. 

Warstwa zielonego sernika:
Galaretkę rozpuszczamy we wrzątku. Gdy będzie zimna wlewamy do sera wymieszanego z cukrem pudrem. Mieszamy. Tężejącą masę wylewamy na biszkopt i kolistymi ruchami rozprowadzamy do samej góry. Możemy się wspomóc pędzelkiem lub łyżką, by całość była nałożona równomiernie. Odstawiamy do zastygnięcia. 

Warstwa białego sernika:
Żelatynę zalewamy zimną wodą, a gdy napęcznieje stawiamy na garnku z wodą i podgrzewamy do rozpuszczenia. Ser łączymy z cukrem pudrem, a następnie stopniowo, cały czas mieszając dodajemy do żelatyny. Studzimy i postępujemy podobnie jak w przypadku zielonej warstwy- równomiernie rozprowadzamy po bokach i dole miski. Nim zastygnie układamy jagody na całej powierzchni. Im będzie ich więcej tym lepiej będą imitować pestki. Ja dałam ich zdecydowanie za mało! Ciasto ponownie wstawiamy do lodówki. 

Warstwa arbuzowa:
We wrzątku dokładnie rozpuszczamy galaretki arbuzowe i studzimy. Ser łączymy z cukrem pudrem, a miąższ arbuza miksujemy. Gdy galaretki przestygną łączymy je z arbuzem, a następnie powoli wlewamy do sera. Miksujemy na gładką masę i wylewamy do miski. Sernik wstawiamy na kilka godzin do lodówki, najlepiej na całą noc.
Przed podaniem przykładamy do miski talerz, odwracamy, zdejmujemy folię spożywczą i kroimy sernik na zgrabne plasterki.


Tajemnice doskonałego sernika

5 komentarzy:

Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)

Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.