Kolejne danie z cyklu "Jak u Mamy"
Tym razem niezastąpiony niedzielny rosół z makaronem własnoręcznie "ukręconym".
A czy Wy robicie makaron, czy idziecie na łatwiznę jak i ja czasami i kupujecie gotowy?
Składniki:
Rosół:
4 udka
4 skrzydełka
ok 30 dkg wołowiny z kością
3 marchewki
2 pietruszki
1 cebula
3 listki laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
3 liście lub mały kawałek korzenia selera
do smaku: 1 łyżka ziarenek smaku, szczypta vegety
pieprz, przyprawa w płynie magi
natka pietruszki
Makaron:
Dla ok 6 osób:
300g mąki
3 jajka
1 płaska łyżeczka soli
Sposób przygotowania rosołu:
Mięso drobiowe oraz wołowe myjemy i zalewamy ok 5 litrami wody. Stawiamy na średnim ogniu, w trakcie zbieramy szumowiny. Gdy rosół pogotuje się ok 15 minut dodajemy liście laurowe, selera, ziela angielskie, marchewkę i pietruszkę. Cebulę przekrawamy na pół i smażymy na intensywny, ciemny kolor bez dodatku tłuszczu - najlepiej na płycie żeliwnej lub małej patelce i dodajemy do rosołu. Gotujemy ok godzinę, doprawiamy i pozostawiamy jeszcze na małym ogniu na ok 5 minut. Przecedzamy i dodajemy natkę pietruszki, ewentualnie posypujemy nią makaron, a rosół nabieramy bezpośrednio z garnka.
Sposób przygotowania makaronu:
Mąkę dobrej jakości przesiewamy na blat lub stolnicę. Robimy w środku wgłębienie i wbijamy jajka. Solimy. Nożem siekamy wszystko dokładnie. Jeżeli jest zbyt twarde dodajemy odrobinkę ciepłej wody (ok 1/5 szklanki), jeżeli miękkie, dodajemy mąkę. Ja zazwyczaj nie dodaję niczego. Jest twarde- ale czym twardsze ciasto tym makaron później bardziej mi smakuje. Wszystko razem zagniatamy. By łatwiej się wałkowało, dzielę ciasto na kilka części. Urywam po kawałku i podsypuję mąką by nie kleiło się do blatu. Kiedy grubość jest odpowiednia (max 2 mm), kroję na małe kawałki, podsypuję je mąką i pozostawiam na ok 20 minut do przeschnięcia, obracając w międzyczasie te z wierzchu. Kiedy ciasto lekko podeschnie przepuszczam je przez maszynkę do makaronu lub kroję nożem. Gotujemy w osolonej wodzie od razu lub pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia w cieple i chowamy do foliowych torebek.
Tym razem niezastąpiony niedzielny rosół z makaronem własnoręcznie "ukręconym".
A czy Wy robicie makaron, czy idziecie na łatwiznę jak i ja czasami i kupujecie gotowy?
Składniki:
Rosół:
4 udka
4 skrzydełka
ok 30 dkg wołowiny z kością
3 marchewki
2 pietruszki
1 cebula
3 listki laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
3 liście lub mały kawałek korzenia selera
do smaku: 1 łyżka ziarenek smaku, szczypta vegety
pieprz, przyprawa w płynie magi
natka pietruszki
Makaron:
Dla ok 6 osób:
300g mąki
3 jajka
1 płaska łyżeczka soli
Sposób przygotowania rosołu:
Mięso drobiowe oraz wołowe myjemy i zalewamy ok 5 litrami wody. Stawiamy na średnim ogniu, w trakcie zbieramy szumowiny. Gdy rosół pogotuje się ok 15 minut dodajemy liście laurowe, selera, ziela angielskie, marchewkę i pietruszkę. Cebulę przekrawamy na pół i smażymy na intensywny, ciemny kolor bez dodatku tłuszczu - najlepiej na płycie żeliwnej lub małej patelce i dodajemy do rosołu. Gotujemy ok godzinę, doprawiamy i pozostawiamy jeszcze na małym ogniu na ok 5 minut. Przecedzamy i dodajemy natkę pietruszki, ewentualnie posypujemy nią makaron, a rosół nabieramy bezpośrednio z garnka.
Sposób przygotowania makaronu:
Mąkę dobrej jakości przesiewamy na blat lub stolnicę. Robimy w środku wgłębienie i wbijamy jajka. Solimy. Nożem siekamy wszystko dokładnie. Jeżeli jest zbyt twarde dodajemy odrobinkę ciepłej wody (ok 1/5 szklanki), jeżeli miękkie, dodajemy mąkę. Ja zazwyczaj nie dodaję niczego. Jest twarde- ale czym twardsze ciasto tym makaron później bardziej mi smakuje. Wszystko razem zagniatamy. By łatwiej się wałkowało, dzielę ciasto na kilka części. Urywam po kawałku i podsypuję mąką by nie kleiło się do blatu. Kiedy grubość jest odpowiednia (max 2 mm), kroję na małe kawałki, podsypuję je mąką i pozostawiam na ok 20 minut do przeschnięcia, obracając w międzyczasie te z wierzchu. Kiedy ciasto lekko podeschnie przepuszczam je przez maszynkę do makaronu lub kroję nożem. Gotujemy w osolonej wodzie od razu lub pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia w cieple i chowamy do foliowych torebek.
Efekt końcowy:
Super.
OdpowiedzUsuń