Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

piątek, 24 marca 2017

Kawałki miruny w plastrach cytryny

Przy piątku staram się zrezygnować z mięsa, o czym niejednokrotnie zresztą Wam wspominałam :)
Co powiecie więc na taką mirunę, pełną aromatycznego rozmarynu, koperku i oczywiście cytryny? Ta ostatnia wydaje mi się wręcz niezastąpiona przy przygotowywaniu ryb.
A wiecie... marzy mi się jeszcze solidna porcja łososia, ale jego cena mnie skutecznie odstrasza... Gdyby przyszło kupić go dla 4 osób, to pewnie z 50zł byłoby nie moje, a o solidnych porcjach nie mogłoby być mowy :D


Składniki:

2 większe płaty miruny
1 cytryna
4 owoce jałowca
1 łyżeczka rozmarynu
pęczek koperku
1 łyżka oleju rzepakowego
Sól morska, pieprz do smaku
 
Sposób przygotowania:

Płaty rybne dzielimy na kilka mniejszych części. Układamy w naczyniu żaroodpornym obok siebie. Oprószamy solą praz pieprzem. Połowę cytryny kroimy w cieniutkie plasterki, resztę wygniatamy. Do soku dodajemy łyżkę oleju, rozmaryn i połowę posiekanego pęczku koperku. Polewamy po wierzchu, układamy plastry cytryn, dodajemy owoce jałowca i resztę koperku. Naczynie owijamy folią aluminiową i wstawiamy do nagrzanego do 170st C piekarnika na ok 25 minut. Po tym czasie odwijamy, odlewamy wodę jeśli zgromadziło jej się zbyt dużo i  podpiekamy jeszcze przez 5 minut. Podajemy na ciepło, np z kaszą gryczaną i różyczkami brokuła.


 

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię mirunę, a w Twojej wersji prezentuje się smakowicie, co do łososia to też sobie na niego nie pozwalam ze względu na cenę

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)

Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.