Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

piątek, 22 lutego 2019

Tłustoczwartkowe kurki (grzybki)

Lubię wszelkie słodycze, a te tłustoczwartkowe wprost uwielbiam, ale przyznacie sami- nie dość, że idą w boczki niemiłosiernie, to jeszcze trzeba poświęcić trochę czasu, by zrobić je samemu w domu. Najwygodniej byłoby iść do supermarketu, kupić pączka za groszy kilka z całą tablicą Mendelejewa i zjeść nie patrząc na bałagan w kuchni, który byłby na pewno, gdybyśmy się zdecydowali przygotować coś samemu. Na taką łatwiznę nie lubię iść i choć zdarza się zjeść pączka kupnego, bo przecież zawsze taki puszysty choćby dwa dni leżał, to na Tłusty Czwartek choćby kilkanaście, ale robię sama. W tym roku prócz pączków i rozetek, które już piekłam na stole znajdą się małe, zgrabne kurki. Tak malutkie, jak te z lasu, a smaczne... chyba jeszcze bardziej!
Pierwszy raz jak je smażyłam, myślałam że ducha wyzionę. Końca nie było widać, a ciasto nijak nie chciało się trzymać nagrzanej foremki. Za drugim razem dodałam alkohol i troszkę mniej mąki i było zdecydowanie lepiej. Będę próbować jeszcze w weekend usmażyć kilkanaście, więc jeśli dojdę do jeszcze lepszego sposobu, to na pewno Wam go tutaj przedstawię, a póki co lećcie i kupujcie foremkę, by zdążyła przyjść na czas ;) W sklepach stacjonarnych z artykułami gospodarstwa domowego ciężko ją znaleźć, dlatego ja, choć nikt mi za to nie płaci 😜, polecam Allegro.


 
Składniki na ok 40 sztuk:

1 duże jajko
2 łyżki drobnego cukru lub cukru pudru
Ok ½ szklanki mąki
1 łyżeczka esencji waniliowej
1 mały kieliszek wódki lub spirytusu (i tak wyparuje)
1 łyżka majonezu
Olej do głębokiego smażenia
Cukier puder do posypania upieczonych grzybków

Sposób przygotowania:

Jajko, majonez, cukier oraz wanilię miksujemy. Dodajemy alkohol, mieszamy. Na końcu stopniowo dodajemy mąkę, tyle, by konsystencja ciasta nie była zbita, a łatwa do nałożenia na formę. Nie może też być za rzadka, bo spłynie. Ciut gęstsze od śmietany powinno być idealne.
W nie za wielkim naczyniu- kubku lub rondelku, rozgrzewamy olej- tyle, by zanurzony koniec foremki nie wystawał ponad poziom tłuszczu. Foremkę porządnie rozgrzewamy, a następnie nakładamy łyżką ciasto, najpierw środek, a następnie boki, uważając by się nie poparzyć. Nie jest to proste, ale przy drugiej partii pieczenia wychodzi znacznie lepiej! Lekko zrumienione grzybki wypychamy delikatnie wykałaczką i przewracamy na drugą stronę. Wyciągamy gdy równomiernie pokryją się złotym kolorem. Odsączamy na papierowym ręczniku i posypujemy cukrem pudrem.




1 komentarz:

Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)

Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.