W weekend w końcu odżyłam. Jeszcze nie do końca, ale antybiotyk powoli stawia mnie na nogi. Takie mam przynajmniej wrażenie ;) Zrobiłam pierogi, usmażyłam oponki, a dziś do mięsa stwierdziłam że przygotuję surówkę, choć moje chłopaki nie za bardzo za nimi przepadają i jeśli mówimy o dodatku do obiadu, to Olek prócz mizerii uznaje tylko marchewkę z jabłkiem, a Adaś do tej listy może jeszcze buraczki dorzucić. Wszelkie inne, nawet jeśli znajdą się na talerzu, to są skutecznie pomijane. Za to ja uwielbiam i od czasu do czasu próbuję nowych połączeń. Oczywiście nowych dla mnie, bo dla kogoś może być to niczym odgrzany kotlet. Mam jednak nadzieję, że przynajmniej część z Was stwierdzi, że "Nie! Tego nie jadłam/em! Muszę zrobić:)" i wrzuci swoją surówkę np na IG oznaczając mój profil @kuchniawczekoladzie :)
Składniki:
¼ główki białej kapusty
1 czerwone jabłko
1 marchewka
1 por
2 łyżki majonezu
2 łyżki kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
Kilka kropel soku z cytryny
Sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Pora dokładnie myjemy,
kroimy w pół talarki i przelewamy wrzątkiem, by nieco zmiękł. Odcedzamy i
studzimy. Kapustę szatkujemy na grubszych oczkach, podobnie umyte, ale nie
obrane jabłko, a marchewkę ścieramy na tych całkiem drobnych. Składniki na
surówkę łączymy ze sobą i skrapiamy odrobiną soku z cytryny. Dodajemy majonez,
śmietanę lub jogurt i doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.