Po czwartku pełnym tłuściutkich, ale jakże pysznych pączków mam dla Was
jeszcze trochę słodyczy... Ale nie próbujcie nawet zliczyć tych wszystkich
kalorii, które w tym deserze się znajdują, szkoda na to czasu ;)
Pucharki "Lusette" powstały zdecydowanie na potrzeby konkursu i skłamałabym, gdybym powiedziała, że więcej ich nie zrobię. Intensywny smak gorzkiej czekolady równoważy słodycz wafelków mlecznych Lusette. Wnętrze kryje w sobie nutę wanilii, dojrzałego banana, maślanej kruszonki i czerwonych, pełnych zdrowia i witamin koralików.
Czego mi w nich brakło? Przyznaję! Soczyście zielonych listków świeżej mięty... Niestety chęci tutaj nie wystarczyły i nawet w sklepach w pobliskim mieście takowego ziółka nie mieli : ( Pozostało mi czekać na wiosnę i swoją własną ;)
Takie pucharki, to doskonała zabawa z dziećmi, które kochają wszystko to, co niedozwolone. Czemu o tym wspominam...? Choćby dlatego, że po 10 sekundach Syna w kuchni, ja musiałam sprzątać kuchnię minimum 10 minut. :D Bo niechcący się balonik wywrócił, taki wiecie- świeżo "polakierowany" czekoladą i oprószony wafelkiem. A kolejny hmn... strzelił jak guma w majtkach... Nie wiedzieć kiedy, nie wiedzieć czemu... Bach i już!
Mimo wszystko jest to naprawdę fajny sposób spędzenia wolnego czasu, dzieci będą zachwycone kiedy podasz im różnego rodzaju dekoracje i ozdoby do przyklejenia.
A kiedy już zanurzycie łyżeczkę w tych aksamitnych lodach... zatracicie się do końca! Nie próbujcie poprzestać na jednej gałce... Z nimi nie wygrasz!
Składniki na 4 porcje
Pucharki:
2 tabliczki gorzkiej czekolady (dobrej jakości)
2 wafelki mleczne Lusette
4 większe, okrągłe biszkopty
1 łyżka oleju
Lody:
600ml śmietanki
2 żółtka
1 tabliczka dobrej białej czekolady
3 łyżki cukru trzcinowego
250g serka mascarpone
1 laska wanilii
2 dojrzałe banany
Kruszonka:
50g masła 82%
75g mąki tortowej
1 łyżka cukru pudru
4 krople olejku maślanego (lub waniliowego)
Ponadto:
ok 4 łyżki pestek granatu
4 baloniki
Sposób przygotowania:
1. Przygotowanie pucharków: Baloniki nadmuchujemy tyle, by średnica miseczki w najszerszym miejscu miała ok 12cm. Dobrze związujemy. Natłuszczamy olejem do połowy wysokości. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i pozostawiamy do przestudzenia (tylko tyle, by była letnia, ale nie zastygała). Z wafelków wycinamy 4 krążki o śr. 2cm, resztę drobno kruszymy. W płynnej czekoladzie zanurzany balonik tak, by uzyskać nieregularny kształt. Od razu obtaczamy w pokruszonych wafelkach i odstawiamy czekoladą do góry np w szklankach lub miseczkach. W pozostałej czekoladzie maczamy biszkopty i przyklejamy do nich jeden krążek wafelka. Tak przygotowane "nóżki" przyklejamy do jeszcze niezastygniętych spodów pucharka. Jeśli potrzeba- możemy dodatkowo nanieść odrobinę czekolady na waflowy krążek i dopiero przykleić do pucharka. Gotowe odstawiamy do całkowitego wystudzenia nawet na kilka godzin.
2. Lody: 500ml śmietanki podgrzewamy z cukrem trzcinowym i białą czekoladą. W pozostałych 100ml roztrzepujemy żółtka. Mieszankę wlewamy do gotującej się śmietanki i mieszamy jeszcze przez chwilę na małym gazie. Gdy zacznie gęstnieć zestawiamy i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Gdy to nastąpi- mieszamy z serkiem mascarpone, dzielimy na dwie części i dodajemy do jednej ziarna z całej wanilii, a do drugiej zmiksowane banany. Lody chłodzimy w zamrażarce, pamiętając by min. raz na godzinę je przemieszać, dzięki czemu będą bardziej puszyste i bez wyczuwalnych kryształków lodu. Przed nałożeniem do pucharków wyciągamy je ok 30 minut wcześniej z zamrażarki. Nakładamy moczoną w ciepłej wodzie gałkownicą.
3. Kruszonka: Masło siekamy z cukrem i mąką, a następnie dodajemy aromat i zagniatamy w całość. "Skubiemy" po odrobinie ciasta i rozkładamy na wyłożonej papierem blaszce. Pieczemy na rumiany kolor (ok 15 minut) w piekarniku nagrzanym do 170st C. Przestudzoną kruszonką oraz pestkami granatu posypujemy lody.
Pucharki "Lusette" powstały zdecydowanie na potrzeby konkursu i skłamałabym, gdybym powiedziała, że więcej ich nie zrobię. Intensywny smak gorzkiej czekolady równoważy słodycz wafelków mlecznych Lusette. Wnętrze kryje w sobie nutę wanilii, dojrzałego banana, maślanej kruszonki i czerwonych, pełnych zdrowia i witamin koralików.
Czego mi w nich brakło? Przyznaję! Soczyście zielonych listków świeżej mięty... Niestety chęci tutaj nie wystarczyły i nawet w sklepach w pobliskim mieście takowego ziółka nie mieli : ( Pozostało mi czekać na wiosnę i swoją własną ;)
Takie pucharki, to doskonała zabawa z dziećmi, które kochają wszystko to, co niedozwolone. Czemu o tym wspominam...? Choćby dlatego, że po 10 sekundach Syna w kuchni, ja musiałam sprzątać kuchnię minimum 10 minut. :D Bo niechcący się balonik wywrócił, taki wiecie- świeżo "polakierowany" czekoladą i oprószony wafelkiem. A kolejny hmn... strzelił jak guma w majtkach... Nie wiedzieć kiedy, nie wiedzieć czemu... Bach i już!
Mimo wszystko jest to naprawdę fajny sposób spędzenia wolnego czasu, dzieci będą zachwycone kiedy podasz im różnego rodzaju dekoracje i ozdoby do przyklejenia.
A kiedy już zanurzycie łyżeczkę w tych aksamitnych lodach... zatracicie się do końca! Nie próbujcie poprzestać na jednej gałce... Z nimi nie wygrasz!
Składniki na 4 porcje
Pucharki:
2 tabliczki gorzkiej czekolady (dobrej jakości)
2 wafelki mleczne Lusette
4 większe, okrągłe biszkopty
1 łyżka oleju
Lody:
600ml śmietanki
2 żółtka
1 tabliczka dobrej białej czekolady
3 łyżki cukru trzcinowego
250g serka mascarpone
1 laska wanilii
2 dojrzałe banany
Kruszonka:
50g masła 82%
75g mąki tortowej
1 łyżka cukru pudru
4 krople olejku maślanego (lub waniliowego)
Ponadto:
ok 4 łyżki pestek granatu
4 baloniki
Sposób przygotowania:
1. Przygotowanie pucharków: Baloniki nadmuchujemy tyle, by średnica miseczki w najszerszym miejscu miała ok 12cm. Dobrze związujemy. Natłuszczamy olejem do połowy wysokości. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i pozostawiamy do przestudzenia (tylko tyle, by była letnia, ale nie zastygała). Z wafelków wycinamy 4 krążki o śr. 2cm, resztę drobno kruszymy. W płynnej czekoladzie zanurzany balonik tak, by uzyskać nieregularny kształt. Od razu obtaczamy w pokruszonych wafelkach i odstawiamy czekoladą do góry np w szklankach lub miseczkach. W pozostałej czekoladzie maczamy biszkopty i przyklejamy do nich jeden krążek wafelka. Tak przygotowane "nóżki" przyklejamy do jeszcze niezastygniętych spodów pucharka. Jeśli potrzeba- możemy dodatkowo nanieść odrobinę czekolady na waflowy krążek i dopiero przykleić do pucharka. Gotowe odstawiamy do całkowitego wystudzenia nawet na kilka godzin.
2. Lody: 500ml śmietanki podgrzewamy z cukrem trzcinowym i białą czekoladą. W pozostałych 100ml roztrzepujemy żółtka. Mieszankę wlewamy do gotującej się śmietanki i mieszamy jeszcze przez chwilę na małym gazie. Gdy zacznie gęstnieć zestawiamy i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Gdy to nastąpi- mieszamy z serkiem mascarpone, dzielimy na dwie części i dodajemy do jednej ziarna z całej wanilii, a do drugiej zmiksowane banany. Lody chłodzimy w zamrażarce, pamiętając by min. raz na godzinę je przemieszać, dzięki czemu będą bardziej puszyste i bez wyczuwalnych kryształków lodu. Przed nałożeniem do pucharków wyciągamy je ok 30 minut wcześniej z zamrażarki. Nakładamy moczoną w ciepłej wodzie gałkownicą.
3. Kruszonka: Masło siekamy z cukrem i mąką, a następnie dodajemy aromat i zagniatamy w całość. "Skubiemy" po odrobinie ciasta i rozkładamy na wyłożonej papierem blaszce. Pieczemy na rumiany kolor (ok 15 minut) w piekarniku nagrzanym do 170st C. Przestudzoną kruszonką oraz pestkami granatu posypujemy lody.
jestem pod wrażeniem pomysłowości tego deseru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCudowny deser Asiu!
OdpowiedzUsuńdoskonały pomysł z takimi czekoladowymi pucharkami!
OdpowiedzUsuńwow, ale świetny pomysł
OdpowiedzUsuń