Obiecywałam kilka dni, ale w końcu jest. Zresztą prawda jest taka, że miałam go wstawić w nocy, później rano, a przeciągnęło się do popołudnia :/ Powód jest oczywisty i właśnie usiłuje zwrócić moją uwagę, odchylając mi bluzkę i drapiąc mnie ostrymi jak brzytwa pazurkami, które idzie obciąć tylko na śnie, głębokim śnie. A że z takim ostatnio kiepsko, to hodujemy... Ale nie o tym miał być wpis, więc temat zmieniamy ;)
Torcik był niespodzianką dla Teściów, którzy w tygodniu obchodzili swoją 35 rocznicę ślubu. Stwierdziłam, że to na tyle odpowiednia okazja, że warto to uczcić. Najlepsze w tym wszystkim, że oni sami o tym zapomnieli, ale za tyle lat, to i ja pewnie o swojej zapomnę. Póki co marne 4, to się jeszcze pamięta :P
Do przygotowania tortu można śmiało wykorzystać świeże owoce, zwłaszcza jeśli posiadacie swoje na przydomowych ogródkach. Kupić mieszankę na jakimś targu, to jednak koszt niemały... Za same maliny ostatnio zapłaciłam 9 zł za malutkie pudełeczko... o jagodach nie wspomnę, bo słoik koło 20zł, a mniejszej ilości nikt nie sprzeda. Dlatego też zdecydowałam się na mrożone, choć do tej pory mam z tego powodu lekki niedosyt. No bo jak to tak... w lecie mrożonki kupować :D
Dodatkowo same kremy nie są wzbogacone dużą ilością cukru, przez co tort nie jest mdły i ciężki. Zdecydowanie poleciłabym go na upały i imprezy w ogrodzie :)
Więcej na temat cukru i tego jak go używać poczytasz na stronie www.uczymyjakslodzic.pl
Składniki
na tortownicę o śr 26cm
Sposób przygotowania tradycyjny:
Torcik był niespodzianką dla Teściów, którzy w tygodniu obchodzili swoją 35 rocznicę ślubu. Stwierdziłam, że to na tyle odpowiednia okazja, że warto to uczcić. Najlepsze w tym wszystkim, że oni sami o tym zapomnieli, ale za tyle lat, to i ja pewnie o swojej zapomnę. Póki co marne 4, to się jeszcze pamięta :P
Do przygotowania tortu można śmiało wykorzystać świeże owoce, zwłaszcza jeśli posiadacie swoje na przydomowych ogródkach. Kupić mieszankę na jakimś targu, to jednak koszt niemały... Za same maliny ostatnio zapłaciłam 9 zł za malutkie pudełeczko... o jagodach nie wspomnę, bo słoik koło 20zł, a mniejszej ilości nikt nie sprzeda. Dlatego też zdecydowałam się na mrożone, choć do tej pory mam z tego powodu lekki niedosyt. No bo jak to tak... w lecie mrożonki kupować :D
Dodatkowo same kremy nie są wzbogacone dużą ilością cukru, przez co tort nie jest mdły i ciężki. Zdecydowanie poleciłabym go na upały i imprezy w ogrodzie :)
Więcej na temat cukru i tego jak go używać poczytasz na stronie www.uczymyjakslodzic.pl
6 jajek
1
szklanka cukru kryształu Diamant
6
łyżek mąki krupczatki
6 łyżek
mąki ziemniaczanej
1
łyżeczka proszku do pieczenia
Krem
owocowy:
900g
mrożonej mieszanki owoców leśnych
2
galaretki owoce leśne
2
łyżki cukru kryształu Diamant
150ml
słodkiej 30% śmietanki
Krem
śmietankowy:
400g
słodkiej 30% śmietany
250g
serka mascarpone
3
łyżki cukru pudru Polski cukier
2
łyżki soku z limonki
Do
dekoracji:
6
kostek deserowej czekolady
50ml
słodkiej 30% śmietanki
Perełki
Malinki
Kwiaty
róży
Sposób
przygotowania w urządzeniu wielofunkcyjnym:
Biszkopt-
Białka ze szczyptą soli ubijamy na prędkości 8 przez 2 minuty i 40 sekund.
Dodajemy żółtka i cukier. Zmniejszamy prędkość na 5 i ubijamy przez kolejne 2
minuty i 40 sekund. Na końcu dodajemy mąki przesiane z proszkiem do pieczenia.
Mieszamy na prędkości 3 przez 2 minuty i 15 sekund. Gotowy biszkopt przelewamy
do formy wyłożonej na dnie papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika
nagrzanego do 180⁰C i pieczemy ok 40 minut (do suchego patyczka). Wyjmujemy,
przekładamy na kratkę do góry dnem i pozostawiamy do przestudzenia. Zimny
kroimy na 3 części.
Krem owocowy- Owoce przekładamy do garnka z grubym
dnem, dodajemy cukier i mieszamy do momentu zagotowania. Miksujemy blenderem na
gładki krem, Wsypujemy galaretki w proszku, delikatnie studzimy i dodajemy
zahartowaną owocami śmietankę. Odstawiamy do lekkiego stężenia
Krem
śmietankowy- Śmietanę ubijamy z
mascarpone na prędkości 6 przez ok 2miunty. Dodajemy cukier puder, miksujemy
przy prędkości 4 przez 30 sekund. Dolewamy sok z limonki i włączamy urządzenie
dosłownie na 10 sekund, prędkość 4.
Przełożenie:
Biszkopt-
odrobina kremu śmietankowego- połowa kremu owocowego- biszkopt- odrobina kremu
śmietankowego- reszta kremu owocowego- biszkopt. Chłodzimy.
Tort
wykańczamy resztą masy śmietankowej, polewą z rozpuszczonej ze śmietanką
czekolady (w kąpieli wodnej), perełkami, kwiatami i owocami.
Sposób przygotowania tradycyjny:
Biszkopt-
Białka oddzielamy od żółtek,
ubijamy ze szczyptą soli. Do sztywnej piany dodajemy cukier oraz żółtka. Do
masy jajecznej dodajemy pozostałe przesiane składniki i delikatnie mieszamy
drewnianą łyżką. Gotową masę przelewamy do wysmarowanej masłem (boki oraz spód)
i wysypanej bułką tartą (tylko spód) tortownicy i wstawiamy do nagrzanego do
180st C piekarnika (góra-dół). Biszkopt pieczemy do suchego patyczka- ok 40
minut. Jeśli widzimy, że wierzch się zbytnio rumieni- przykrywamy go folią
aluminiową. Upieczony biszkopt wyjmujemy, przekładamy na kratkę do góry
dnem i pozostawiamy do przestudzenia. Zimny kroimy na 3 części.
Krem
owocowy- Owoce przekładamy do garnka z grubym dnem, dodajemy cukier i mieszamy
do momentu zagotowania. Miksujemy blenderem na gładki krem, Wsypujemy galaretki
w proszku, delikatnie studzimy i dodajemy zahartowaną owocami śmietankę.
Odstawiamy do lekkiego stężenia
Krem
śmietankowy- Śmietanę ubijamy mikserem na sztywno, dodajemy mascarpone, cukier
puder, a na samym końcu sok z limonki.
Przełożenie:
Biszkopt-
odrobina kremu śmietankowego- połowa kremu owocowego- biszkopt- odrobina kremu
śmietankowego- reszta kremu owocowego- biszkopt. Chłodzimy.
Tort
wykańczamy resztą masy śmietankowej, polewą z rozpuszczonej ze śmietanką
czekolady (w kąpieli wodnej), perełkami, kwiatami i owocami.
Ale piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie umiem ozdabiać tortów, ale przyznaję, że byłam z siebie zadowolona :) Ah ta skromność!
UsuńŻe też ja nie umiem takich ładnych robić :D ale by się zjadło ;)
OdpowiedzUsuńNie umiesz? Nie wydaje mi się!
Usuń