Soczysta zieleń, to jeden z moich ulubionych kolorów. Szpinak za to, jak już kiedyś Wam wspominałam pokochałam stosunkowo nie dawno, ale używam go głównie do deserów. Czasem zdarzało się w mięsie. Zupy natomiast nigdy nie robiłam, po raz- nie ma ich kto u mnie jeść- rośnie mi pokolenie mięsożerców 😆, po dwa- jakoś o takiej nigdy nie pomyślałam. Do czasu, aż na dnie zamrażalnika nie znalazłam otwartego już opakowania mrożonego szpinaku. Stwierdziłam, że skoro się już napatoczył, to coś z nim zrobić muszę. Zresztą nie lubię jak mi otwarte torebki plątają się po szufladach, przechodząc dodatkowo pozostałymi zapachami.
Przygotowanie samej zupy, to naprawdę prościzna. Zastanawiałam się tylko z czym ją podać, bo zwykły makaron nijak mi się nie widział, groszek ptysiowy całkowicie wybył z kuchni a grzanki też mi się średnio uśmiechały. Z opresji wybawiło mnie grzybowe tortellini, które czekało na swoje miejsce w sałatce. Okazało się, że ten duet nieźle się ze sobą dogaduje, więc śmiało Wam polecam!
Sposób przygotowania tradycyjny:
Mrożony szpinak wyjmujemy odpowiednio wcześniej, ewentualnie kruszymy w
mikserze z przystawką do kruszenia lodu. W garnku rozgrzewamy 2 łyżki oliwy,
wrzucamy szpinak oraz pokrojoną cebulę i czosnek. Podsmażamy ok 5 minut. Dodajemy
gorącą wodę oraz koncentrat bulionu warzywnego. Miksujemy blenderem, wrzucamy
pierożki tortellini i gotujemy na wolnym ogniu przez 20 minut, co jakiś czas mieszając.
Do przygotowanej zupki dodajemy parmezan oraz śmietanę rozmieszaną z odrobiną
zupy. Doprawiamy do smaku (choć dla mnie nie było to już konieczne).Gotujemy
jeszcze przez kilka minut.
Przygotowanie samej zupy, to naprawdę prościzna. Zastanawiałam się tylko z czym ją podać, bo zwykły makaron nijak mi się nie widział, groszek ptysiowy całkowicie wybył z kuchni a grzanki też mi się średnio uśmiechały. Z opresji wybawiło mnie grzybowe tortellini, które czekało na swoje miejsce w sałatce. Okazało się, że ten duet nieźle się ze sobą dogaduje, więc śmiało Wam polecam!
Składniki
dla 4 osób
400g
mrożonego lub świeżego szpinaku
1
mała czerwona cebula
2
ząbki czosnku
2
łyżki oliwy z oliwek
300ml
koncentratu bulionu warzywnego
700ml
wody
3
łyżki kwaśnej, 18% śmietany
50g
tartego parmezanu
1
opakowanie tortellini z serem lub grzybami
Sól,
pieprz do smaku
Sposób
przygotowania w Tefal Companion:
W
misie urządzenia umieszczamy nóż do rozdrabniania. Wrzucamy cząstki mrożonego
lub liście świeżego szpinaku (ja użyłam mrożonego). Dodajemy czosnek oraz
cebulę. Włączamy na prędkość 12 i czas ok 2 minut. W trakcie zmieniłam nóż na
ostrze, by lepiej rozprawił się z cebulą. Dodajemy 2 łyżki oliwy, ustawiamy
prędkość 5, temperaturę 80⁰C i czas 5 minut. Po podsmażeniu wlewamy wodę,
dodajemy koncentrat bulionu oraz tortellini, zmieniamy ustawienia na
następujące: prędkość 3, temperatura 95⁰C i czas 35 minut. 5 minut przed końcem
pracy dodajemy tarty parmezan oraz śmietanę rozmieszaną z odrobiną zupy.
Doprawiamy do smaku (choć dla mnie nie było to już konieczne).
Sposób przygotowania tradycyjny:
kolor ma bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńSzpinakowej też nie robiłam (ale jadłam) - kolor przepiękny! Smak też ok ;)
OdpowiedzUsuń