Babka, niczym rasowa
kobieta lubi strzelić focha! Przekonałam się o tym nie raz, próbując ją zrobić
na maśle. Żadna z prób nie była dla mnie satysfakcjonująca, nie wspominając o
tym, że dwie skończyły się totalną porażką i wyrzuceniem w błoto... Jedna była
po prostu zakalcem, a druga... piekła się godzinę po czym wyciągnęłam z dumą,
że taka ładna. Zostawiłam na chwilę w formie, po 15 minutach wyciągam, a ona
rozlewa się gdzie popadnie. Menda się nie upiekła, choć jak sprawdzałam
patyczkiem, to nic na to nie wskazywało!
Od tamtej pory staram
się nie ryzykować i zbytnio z babkami nie zadzierać. Robię tylko te sprawdzone
i głównie na oleju. Zresztą one mi nawet bardziej smakują, bo są miększe,
wilgotniejsze :)
Rok temu skusiłam się
jeszcze na majonezową. Nie wiem jak to się stało, że nie zrobiłam zdjęć. Chyba
ktoś się koło niej zakręcił i zwinął mi sprzed nosa. W tym roku postanowiłam że
upiekę jedną wcześniej, żeby o tych zdjęciach pamiętać. Piekłam w sylikonowej
formie nie przeczuwając najgorszego 🙈 Po około 10-minutowym studzeniu w formie, obróciłam
ją na kratkę i już miałam ściągnąć, gdy podbiegł Adaś i ścisnął ile sił w
rękach... Domyślacie się już, że do zdjęć się nie nadawała, ale była tak
pyszna, że posypałam tylko cukrem pudrem i zjedliśmy jeszcze tego samego dnia.
Nim poszłam spać, już bez pomocników upiekłam kolejną. Właśnie tą macie
przyjemność oglądać😻
Składniki:
4 jajka
2 pełne łyżki majonezu
½ szklanki
mąki ziemniaczanej
½ szklanki
mąki pszennej
¾
szklanki drobnego cukru kryształu
1
łyżeczka proszku do pieczenia
Kilka
kropel aromatu pomarańczowego
Sposób
przygotowania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.