Wczoraj zrobiłam głosowanie na profilu facebooka, jaką zupkę zjedlibyście tak przy poniedziałku. Większość opowiedziała się za botwinką, więc oto i ona.
Gotowana na żeberkach, z odrobiną koperku i gotowanym jajkiem. Smaki dzieciństwa, któych się nie zapomina. Lubicie?
Składniki:
Dla 4 osób:
70 dkg mięsnych żeberek
2 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
2 marchewki
1 mała pietruszka
8 ziemniaków
3 pęczki botwinki
1 burak ćwikłowy duży
1 pęczek koperku
2 łyżki śmietany 18%
sól, pieprz do smaku
4 jajka ugotowane na twardo
Sposób przygotowania:
Mięso myjemy i przekładamy do garnka, zalewamy ok 3l wody. Gotujemy ok 20 minut, zbieramy szumowiny i dodajemy ziele angielskie, liście laurowe, marchewki, pokrojone na ćwiartki ziemniaki oraz pietruszkę. Gotujemy ponownie ok 30 minut. Po tym czasie żeberko i pietruszkę wyciągamy, Gotujemy 10 minut. Młodą botwinkę myjemy i siekamy w całości (buraczki możemy również zetrzeć), dodajemy do zupy. Gotujemy ok 10 minut, po czym zabielamy rozrobioną z odrobiną botwinki śmietaną. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z posiekanym koperkiem oraz połówkami jajka.
Gotowana na żeberkach, z odrobiną koperku i gotowanym jajkiem. Smaki dzieciństwa, któych się nie zapomina. Lubicie?
Składniki:
Dla 4 osób:
70 dkg mięsnych żeberek
2 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
2 marchewki
1 mała pietruszka
8 ziemniaków
3 pęczki botwinki
1 burak ćwikłowy duży
1 pęczek koperku
2 łyżki śmietany 18%
sól, pieprz do smaku
4 jajka ugotowane na twardo
Sposób przygotowania:
Mięso myjemy i przekładamy do garnka, zalewamy ok 3l wody. Gotujemy ok 20 minut, zbieramy szumowiny i dodajemy ziele angielskie, liście laurowe, marchewki, pokrojone na ćwiartki ziemniaki oraz pietruszkę. Gotujemy ponownie ok 30 minut. Po tym czasie żeberko i pietruszkę wyciągamy, Gotujemy 10 minut. Młodą botwinkę myjemy i siekamy w całości (buraczki możemy również zetrzeć), dodajemy do zupy. Gotujemy ok 10 minut, po czym zabielamy rozrobioną z odrobiną botwinki śmietaną. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z posiekanym koperkiem oraz połówkami jajka.
Efekt końcowy:
Jak ja lubię taką zupkę :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie gotuję botwinkę, bo patrząc na zdjęcie ślinka mi leciała.... i mam nadzieję, że wg przepisu wyjdzie smaczna!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :) I pamiętaj, by podesłać fotkę :)
Usuńzdjęcia nie wysłałam, bo botwinka szybko zniknęła, mój mąż niejedzący zieleniny poprosił o dokładkę ;-)
UsuńA wczoraj ugotowałam kolejną ....
Cieszę się bardzo że smakowała! Dziękuję!
Usuń