Dziś ciąg dalszy słodkości z likierami Canari.
Tym razem w moje ręce wpadł kawowy, dla takich fanów kawy jak ja- czysta poezja :)
Składniki:
Na 4 duże szklanki lub słoiczki:
2 serki homogenizowane
1 szklanka jogurtu naturalnego
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
5 łyżeczek żelatyny
5 łyżek zimnej wody
1/2 szklanka wrzątku
50ml likieru kawowego
2 łyżeczki cukru
8 czekoladek merci kawowych lub 16 kostek zwykłej mlecznej czekolady
150ml mleka 3.2%
1 op bitej śmietany w proszku
Sposób przygotowania:
Serki łączymy z jogurtem i dzielimy na dwie równe części. Jedną łyżkę kawy zaparzamy 1/2 szklanki wody i pozostawiamy do ostudzenia. Drugą łyżkę kawy zalewamy gorącą wodą do 3/4 wysokości szklanki, słodzimy i dolewamy 20ml likieru kawowego. Żelatynę zalewamy 5 łyżkami zimnej wody, mieszamy, pozostawiamy na ok 5 minut i zalewamy gorącą wodą. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Lekko studzimy.
Do jednej części kremu serowo-jogurtowego stopniowo dodajemy przestudzoną kawę bez cukru, a następnie 1/2 rozpuszczonej żelatyny. Przelewamy po równo do szklanek i wkładamy do lodówki na ok 15 minut. Po tym czasie posypujemy pierwszą częścią posiekanych czekoladek oraz kremem serowo-jogurtowym połączonym z 30ml likieru kawowego i 3 łyżkami żelatyny. Ponownie wstawiamy do lodówki.
Do kawy słodzonej dodajemy 3 łyżki rozpuszczonej żelatyny (powstanie galareta kawowa) Do pucharków wsypujemy pozostałe czekoladki i zalewamy galaretką kawową. Całość dekorujemy bitą śmietaną ubitą w 150ml mleka.
Ze względu na zawartość alkoholu oraz kofeiny deser polecam dorosłym lub zdecydowanie "większym" dzieciom :)
A sam likier polecam wszystkim tym, którzy za kawowym przepadają. Jest delikatny, aksamitny i przyjemnie uzależnia :)
Tym razem w moje ręce wpadł kawowy, dla takich fanów kawy jak ja- czysta poezja :)
Składniki:
Na 4 duże szklanki lub słoiczki:
2 serki homogenizowane
1 szklanka jogurtu naturalnego
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
5 łyżeczek żelatyny
5 łyżek zimnej wody
1/2 szklanka wrzątku
50ml likieru kawowego
2 łyżeczki cukru
8 czekoladek merci kawowych lub 16 kostek zwykłej mlecznej czekolady
150ml mleka 3.2%
1 op bitej śmietany w proszku
Sposób przygotowania:
Serki łączymy z jogurtem i dzielimy na dwie równe części. Jedną łyżkę kawy zaparzamy 1/2 szklanki wody i pozostawiamy do ostudzenia. Drugą łyżkę kawy zalewamy gorącą wodą do 3/4 wysokości szklanki, słodzimy i dolewamy 20ml likieru kawowego. Żelatynę zalewamy 5 łyżkami zimnej wody, mieszamy, pozostawiamy na ok 5 minut i zalewamy gorącą wodą. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Lekko studzimy.
Do jednej części kremu serowo-jogurtowego stopniowo dodajemy przestudzoną kawę bez cukru, a następnie 1/2 rozpuszczonej żelatyny. Przelewamy po równo do szklanek i wkładamy do lodówki na ok 15 minut. Po tym czasie posypujemy pierwszą częścią posiekanych czekoladek oraz kremem serowo-jogurtowym połączonym z 30ml likieru kawowego i 3 łyżkami żelatyny. Ponownie wstawiamy do lodówki.
Do kawy słodzonej dodajemy 3 łyżki rozpuszczonej żelatyny (powstanie galareta kawowa) Do pucharków wsypujemy pozostałe czekoladki i zalewamy galaretką kawową. Całość dekorujemy bitą śmietaną ubitą w 150ml mleka.
Ze względu na zawartość alkoholu oraz kofeiny deser polecam dorosłym lub zdecydowanie "większym" dzieciom :)
A sam likier polecam wszystkim tym, którzy za kawowym przepadają. Jest delikatny, aksamitny i przyjemnie uzależnia :)
mniam, wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie jak to musi smakować. oblędne
OdpowiedzUsuńojoj, to musi smakować! wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńTe likiery to poezja ! z chęcią bym sięgnęła po jeden deser!!!
OdpowiedzUsuńSmaczny deser i jak obłędnie podany zawrót głowy,gratuluję pomysłu.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńDo przygotowania deseru zabrałam się z ogromnym zapałem. I już w kroku drugim niestety nie byłam wstanie dojść, czym zalewamy drugą łyżkę kawy..przepis czytałam wielokrotnie wspólnie z koleżanką. Niestety. Informacja "ponownie pozostawiamy w lodowce" hmm na ile mniej więcej?bo jednak jest to istotna informacja
OdpowiedzUsuńRacja pkt drugi powinnam doprecyzować, ale chodzi po prostu o wodę. Zaraz to poprawię.
UsuńNa ile pozostawić w lodówce? Będzie widać, wystarczy by kawa z żelatyną po prostu stężała. U mnie z tego co pamiętam deserki stały ok godziny.
Przepraszam za to niedoprecyzowanie. To początki mojego blogowania i dzielenia się przepisami, nie zawsze to co dla mnie wydawało się oczywiste, było też jasne dla moich Czytelników. Teraz bardziej ogarniam, co powinnam zamieścić we wpisie itp. Mam nadzieję, że tym jednym razem nie zrazi się Pani i zajrzy jeszcze do mnie nie raz. W razie jakichkolwiek wątpliwości lub pytań proszę śmiało pisać. Często sprawdzam wiadomości i pocztę i jeżeli widzę, że komuś zależy na odpowiedzi to jeśli tylko mam możliwość -odpisuję. Miłego wieczoru, pozdrawiam :)