Cała reszta, to już naprawdę chwila.
Ogórki już teraz, po ponad tygodniu są smaczne, ale z czasem będą jeszcze lepsze. Mam wrażenie, że z nimi to jak z winem. Im starsze tym lepsze, choć oczywiście bez przesady.
Śmiało możecie użyć ich jako przystawki, przekąski lub pokroić w kostkę do sałatki. Dzięki curry i kurkumie nabierają oryginalnego smaku. Osobom lubiącym "na ostro" 😜 polecam dodać odrobinę chili do przygotowania zalewy ;)
Składniki:
3 kg ogórków
3 większe marchewki
Ząbek czosnku- po jednym na słoik
Liść laurowy- po jednym na słoik
Gałązka kopru z baldachami- jedna na
słoik
Zalewa:
1,25 l wody
3½ szklanki cukru kryształu
2½ szklanki octu 10%
1 płaska łyżka kurkumy
1 płaska łyżeczka curry
2 łyżki soli
2 łyżki gorczycy
½ opakowania czarnego, ziarnistego
pieprzu
10 kulek ziela angielskiego
Sposób przygotowania:
Ogórki myjemy, osuszamy i kroimy w
podłużne plastry ok 4mm. Na dno każdego słoika dajemy po gałązce kopru, ząbku
czosnku i liściu laurowym. Ciasno obok siebie układamy ogórki, upychamy także
po plastrze (lub dwa) marchewki.
Pyszne, z kurkumą i curry mniammm. Moje smaki. Musze koniecznie zrobić :) Pozdrawiam ❤
OdpowiedzUsuńZrobiłam podobne, ale bez curry i obierałam ze skórki.Sama jestem ciekawa, jaki będą mieć smak, mam nadzieję, że jadalne :D
OdpowiedzUsuń