Tarta z rabarbarem

Rabarbar powoli zostaje w tyle za truskawkami, które patrzą teraz na mnie z każdej strony i wołają zjedz mnie, co też czynię z największą przyjemnością. Ciasta z ich wykorzystaniem pewnie niedługo zagoszczą na blogu, ale póki co musicie pocieszyć się jeszcze jednym przepisem na rabarbar i liczę na to, że w tym roku uda Wam się taką tartę zrobić. Jest  totalnym klasykiem! Jeśli chodzi o mnie, to planów więcej nie mam w stosunku do niego, więc pewnie był to ostatni raz w tym roku, gdzie wykorzystałam łodygi tego owocu. No, chyba, że jakimś cudem mój rabarbar urośnie i pozwoli coś zebrać...

Składniki na blaszkę o śr ok 26cm

400g mąki
120g cukru
240g margaryny Palma Bielmar
Szczypta soli
4 łyżki zimnej wody

Dodatkowo:

1 słoiczek dżemu truskawkowego 
300g rabarbaru

3 łyżki grysiku
3 łyżeczki cukru

Sposób przygotowania:

Składniki na kruche ciasto siekamy ze sobą, a następnie szybko zagniatamy. Wyrobione owijamy folią spożywczą i wkładamy na minimum godzinę do lodówki.

Schłodzone ciasto dzielimy na dwie części w stosunku ⅓ i ⅔. Większą część wałkujemy i przekładamy na blaszkę. Dociskamy do spodu i brzegów, wyrównujemy. Dziurkujemy widelcem, przykładamy arkusz papieru do pieczenia i wysypujemy kulki ceramiczne lub- jak w moim przypadku- groch. Podpiekamy w piekarniku nagrzanym do 180⁰C przez 20 minut.

Na podpieczonym spodzie równomiernie rozsypujemy grysik, wykładamy i rozsmarowujemy dżem truskawkowy, a następnie układamy pokrojony rabarbar i posypujemy cukrem. Wierzch dekorujemy wg własnego upodobania pozostałym ciastem. Wstawiamy ponownie do piekarnika na ok 30 minut. Pilnujemy, by wierzch się nie przypalił, a jeśli widzimy, że z którejś strony ciasto robi się ciemniejsze, to delikatnie obracamy tartę, nie wyciągając jej z piekarnika.

Upieczoną studzimy w formie, a następnie podajemy oprószoną cukrem pudrem.