Początkowy zamysł był taki, że pastę podam w naleśnikach, ale pech chciał, że w domu zabrakło mleka... Nie usmażyłam więc naleśników i zamieniłam je na krakersy oraz chleb.
Sama pasta ma wyczuwalny smak tuńczyka i chrupiącą rzodkiewkę. Specjalnie nie chciałam miksować pasty zbyt długo, bo wyszłaby jednolita i pewnie jednokolorowa maziuga.
Przepis bierze udział w konkursie #MasterTuńczyk.
Składniki:
1 dojrzałe awokado
1 puszka tuńczyka w sosie własnym Princes
5 większych rzodkiewek
1 jajko na twardo
½ pęczka szczypiorku
½ pęczka zielonej pietruszki
2 łyżki musztardy (można dać pół na pół z ostrą)
Sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Tuńczyka odsączamy z zalewy i przekładamy do pojemnika blendera.
Dodajemy wydrążone awokado, jajko, umyte rzodkiewki oraz pozostałe składniki.
Miksujemy do uzyskania pożądanej konsystencji- u mnie nie była całkiem gładka
;) Doprawiamy solą i pieprzem, podajemy z krakersami, z chlebem, naleśnikiem
lub wg własnego gustu i upodobania.
Zachęcam do udziału w konkursie także na stronie www.konkurstunczyk.eu :)
Pyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuń