Ciekawa jestem ile z Was zna ten smak, dla mnie osobiście kojarzący się z domem rodzinnym? Czy u Was też robiło się potocznie przeze moją rodzinę nazywane "Jajka w majonezie"? U nas były przeważnie wtedy, gdy kurki dobrze współpracowały i jajek było nad stan. Do tego dawniej była też swojska śmietana i chrzan, za którym chodził Tata. Do niego też (choć nie zawsze) należało starcie i choćby zimno było, to robił to na świeżym powietrzu :D No bo wiecie, faceci nie płaczą ;)
I choć w moim przepisie użyłam kupnej śmietany jak i chrzanu, to jajka nadal pozostają swojskie, od Rodziców. Zabrakło też szczypiorku, ale teraz w czasach kwarantanny, jeszcze (!) nie oszalałam i nie biegam do sklepu za jedną rzeczą, bez której przecież da się żyć ;)
Zapraszam Was także na mój Instagram, gdzie wrzuciłam właśnie filmik nagrany podczas przygotowania tego posiłku. Zajrzyjcie na stories lub na wyróżnioną relację z jajkami w roli głównej ;) Zapraszam!
Składniki dla 6-8 osób:
12 jajek ugotowanych na twardo
400g śmietany
7 małych łyżeczek musztardy
2 łyżeczki chrzanu
150g jogurtu naturalnego
Sól i pieprz do smaku
Posiekany szczypiorek (wskazany, ale ja nie
miałam)
Sposób przygotowania:
Jajka obieramy. Połowę
(6 sztuk) nacinamy i wyciągamy żółtka, które następnie przecieramy przez sitko.
Łączymy ze śmietaną, musztardą, chrzanem i jogurtem (ten ostatni można pominąć,
sos będzie dzięki temu bardziej gęsty, ale ja jednak wolę taki lejący). Białka
kroimy w kostkę, doprawiamy solą oraz pieprzem i mieszamy. Jeśli mamy
szczypiorek, również posiekany dodajemy do sosu. Pozostałe jajka kroimy wzdłuż
na pół i układamy w sosie. Podajemy z pieczywem, wędlinami lub pasztetami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.