Sernik z brzoskwiniami

Cała moja Rodzina uwielbia serniki, ale nie piekę ich zbyt często, bo jest tyle rzeczy które chcę jeszcze wypróbować, że na nie brakuje mi czasu... no i kto by to wszystko wtedy jadł?
Ten sernik przygotowałam na święta. Nie piekłam dużo, postawiłam więc na klasykę. 
Przygotowany na kruchym cieście, według przepisu Teściowej. Delikatnie tylko zmodyfikowany o dodatkowe dwa białka w masie serowej, dzięki czemu sernik jest bardziej pulchny i wilgotny. 
Beza na wierzchu i chrupiąca kruszonka są dopełnieniem całości. 
Sernik to takie ciasto, które sprawdzi się zawsze. Czy są to święta, urodziny, imieniny czy po prostu niedzielne spotkanie z najbliższymi przy kawie. Jeśli nie masz więc pomysłu na ciasto na jutro, wykorzystaj ten przepis. Pamiętajcie, że serniki najlepiej kroją się i smakują dzień po upieczeniu. Jeśli więc dziś upieczecie, na jutro będzie idealny :)

Składniki na blaszkę o wym. ok 28x40cm

Ciasto:

ok 500g mąki

5 żółtek

250g masła lub margaryny

szczypta soli

3 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki cukru pudru

Sernik:

1 kg potrójnie zmielonego białego sera

2 jajka

2 białka

2 budynie śmietankowe

1 szklanka cukru kryształu

1 kostka masła

Piana:

5 białek

szczypta soli

1 szklanka cukru kryształu

Dodatkowo:

1 duża puszka brzoskwiń

Sposób przygotowania:

Składniki na ciasto posiekać i zagnieść, odłożyć 2/3 do lodówki, a 1/3 do zamrażarki.

Zmielony ser łączymy mikserem z miękkim masłem, cukrem, sproszkowanymi budyniami oraz jajkami. Dwa białka ubijamy ze szczyptą soli i delikatnie, łyżką mieszamy z masą serową.

2/3 schłodzonego ciasta wylepiamy spód i boki formy. Nakłuwamy widelcem, wylewamy masę serową. Układamy pokrojone drobno brzoskwinie, na wierzch dajemy pianę ubitą z 5 białek ze szczyptą soli i szklanką cukru, a na końcu ścieramy pozostałą, mrożoną 1/3 ciasta. Sernik wstawiamy do nagrzanego do 180st C piekarnika na 15 minut, po tym czasie temperaturę zmniejszamy do 160st C i pozostawiamy sernik jeszcze przez 55 minut. W trakcie możemy go przykryć folią aluminiową, co zapobiegnie przypaleniu. Studzimy w uchylonym piekarniku najlepiej całą noc, a przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.