Tego jednak nic nie zapowiada, w ruch więc idą piece, ciepłe kalosze, parasole i rozgrzewające dania.
Moją kolejną propozycję dla Was przygotowałam w zaledwie pół godziny. I jest to czas łącznie z gotowaniem makaronu, bo sam sos, z uwagi na dodatek gotowca, (których każdy po cichu stara się ograniczyć, a i tak pewnie większość nie raz kupiła) przygotujemy dosłownie w 15 minut.
Boczniaki tak naprawdę kupiłam po raz pierwszy, nigdy nie miałam z nimi do czynienia, ale ogólnie grzyby lubię więc stwierdziłam, że i te przypadną mi do gustu. Nie myliłam się- od teraz będę po nie sięgać zdecydowanie częściej i bez obaw. Podobnie jak po sos, który według etykiety nie zawiera zbędnych konserwantów i glutaminianu sodu. W smaku jest dobry, chemii zbędnej nie czuć, więc myślę, że raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi ;)
Składniki dla 2 osób:
240g makaronu spaghetti
200g boczniaków
1 cebula dymka
3 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
+ 1 do gotowania makaronu
200g sosu jasnego uniwersalnego #lowicz
Sól, pieprz do smaku
Natka pietruszki
Płatki świeżo startego
parmezanu
Sposób przygotowania:
Makaron gotujemy al’dente
z odrobiną soli i łyżką oliwy. Odcedzamy, pozostawiając ok ¼szklanki wody z
gotowania.
Cebulę i czosnek obieramy, drobno siekamy i podsmażamy na oliwie.
Dodajemy pokrojone na mniejsze części boczniaki i dusimy przez 5 minut. Po tym
czasie do grzybków dodajemy sos jasny uniwersalny Łowicz i przyprawy do smaku.
Łączymy z ugotowanym makaronem i pozostawioną wodą z gotowania. Podsmażamy
chwilę razem i dodajemy natkę pietruszki, a po zestawieniu z palnika posypujemy
płatkami parmezanu (możemy to także zrobić bezpośrednio na talerzu). Smacznego!
uwielbiam boczniaki. a zwłaszcza, że można je dostać cały rok :)
OdpowiedzUsuń