Sam proces przygotowania, to nic prostszego. Wystarczy owoce zalać alkoholem, później cukrem i połączyć zlane płyny. Prawda, że banał?
W sadzie Rodziców malin już nie ma, w moim dopiero niedawno się zaczęły, ale ja mam ich garstkę, ale jeśli Wy macie możliwość pozbierania gdzieś lub kupienia, to nie namyślajcie się długo. Skorzystajcie z nich i przygotujcie nalewkę, której napijecie się jeszcze w tym roku :)
Składniki:
2 kg malin
1 kg cukru
¾ litra wódki
½ litry spirytusu
Sposób przygotowania:
Oczyszczone maliny
przekładamy do dużego słoja i zalewamy alkoholem. Przykrywamy szczelnie lub
zakręcamy słoik. Pozostawiamy w ciepłym miejscu na 2 tygodnie, codziennie
mieszamy.
Po dwóch tygodniach
odlewamy alkohol do butelki, a maliny zasypujemy cukrem. Ponownie zostawiamy na
2 tygodnie.
Po 4 tygodniach (w
sumie) zlewamy sok z malin i łączymy z alkoholem. Filtrujemy przez gazę i
przelewamy do butelek. Po ok 2 miesiącach nalewka nabiera wyjątkowego smaku i
koloru.
Maliny pozostałe z przygotowania nalewki możemy od razu wykorzystać do
ciasta lub zamknąć i spasteryzować je w małych słoiczkach.
tylko 2 mce? ale super!
OdpowiedzUsuńNaleweczka to coś dla mnie ;) a te kieliszki to masz bombowe! :D
OdpowiedzUsuń