Jeśli nawet nie wykorzystacie pomysłu na krem z pieczonego buraka (przynajmniej nie na święta😜), to nad samymi uszkami przystańcie na chwilę, bo powiadam Wam, że są nieziemsko smaczne i do zwykłego barszczu będą pasować równie idealnie! Zresztą nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała.
Mój tester, czyli Mąż był zachwycony. Choć do końca nie wiedział, że w środku są ziemniaki (był przekonany, że to kapusta 😄), to jednak na pikantnie i smażone w głębokim oleju skradły jego serce. Krem również był pyszny. Intensywny, o mocno bordowej barwie, gęsty. I gdybym tylko wiedziała kilka lat temu, no dobra- kilkanaście, że ma w sobie ogrom żelaza, które pomoże wyjść z anemii, to uwierzcie- wolałabym jeść ten krem niż pić sam sok z buraka lub faszerować się tabletkami. Dlatego #OlejKonwenanse, zerknij na przepis, a później zrób. Najlepiej jedno i drugie, czyli krem i uszka :)
Składniki na krem:
6 średniej wielkości
buraków
8 łyżek Wielkopolskiegooleju rzepakowego z dodatkiem oliwy z oliwek
1 cebula czerwona
3 ząbki czosnku
¾ litra bulionu
warzywnego
Sól morska, pieprz do
smaku
Kwaśna śmietana lub
jogurt naturalny
Pierogi (ciasto):
Ok 400g mąki pszennej +
do podsypywania
1 szklanka gorącej wody
2 łyżki Wielkopolskiego
oleju rzepakowego
1 płaska łyżeczka soli
Pierogi (farsz):
600g gotowanych,
przeciśniętych przez praskę ziemniaków
3 cebule
150g boczku wędzonego
(można pominąć)
5 łyżek Wielkopolskiego
oleju rzepakowego
Sól do smaku
1 niepełna łyżeczka
pieprzu (najlepiej dozować i samemu stwierdzić czy farsz nie jest dla nas
wystarczająco pikantny)
Dodatkowo do pierożków:
2 jajka
2 łyżki mleka
Mąka pszenna do
panierowania
Bułka tarta drobna do
panierowania
#OlejWielkopolski rzepakowy do smażenia
Sposób przygotowania
Krem z buraków:
Buraki dokładnie
myjemy. Każdego układamy na odrobinie folii aluminiowej (błyszcząca strona od
wewnątrz, matowa na zewnątrz). Nacinamy na krzyż od góry, polewamy łyżką oleju,
posypujemy świeżo zmieloną solą morską i odrobiną pieprzu. Do buraków dodajemy
po ½ ząbku czosnku. Zawijamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190⁰C przez
godzinę. Studzimy. Cebulę kroimy i smażymy w garnku na 2 łyżkach oleju. Buraki
kroimy na mniejsze cząstki, czosnek obieramy z łupinki. Wszystko przekładamy do
garnka i zalewamy bulionem. Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy ok 5 minut i
miksujemy na gładki krem. Jeśli chcemy- doprawiamy ponownie do smaku. Podajemy
na miseczce z kleksem śmietany lub jogurtu.
Pierożki (ciasto):
Do przesianej mąki
dodajemy sól oraz olej, następnie stopniowo dolewamy wodę cały czas siekając.
Wyrabiamy ciasto i odstawiamy na ok 30 minut, na wysypanej mąką desce pod
szklanym przykryciem. Następnie wałkujemy na grubość ok 3mm i wycinamy krążki
wielkości szerszej szklanki.
Pierożki (farsz i przygotowanie):
Boczek kroimy w kostkę,
podsmażamy. Dodajemy cebulę pokrojoną w piórka i dolewamy olej. Smażymy na
rumiany kolor, studzimy. Łączymy z ziemniakami przeciśniętymi przez praskę i
doprawiamy do smaku. Soli dajemy ostrożnie, bo gotowaliśmy ziemniaki z jej
dodatkiem. Pieprzu potrzeba ok 1 łyżeczki, ale najlepiej dozować i nie
przeholować jeśli nie lubimy zbyt pikantnych potraw. Nakładamy po 1 pełnej
łyżeczce farszu na każdy krążek i zlepiamy dookoła, łącząc brzegi „z tyłu”.
Gotujemy w osolonej wodzie minutę od momentu wypłynięcia. Polewamy olejem by
się nie skleiły, a następnie układamy na talerzu obok siebie. Przestudzone
panierujemy w mące, jajkach roztrzepanych z mlekiem i szczyptą soli i pieprzu,
a następnie w bułce. Smażymy na głębokim oleju na złoty kolor z obu stron.
Podajemy jako dodatek do kremu z buraków lub zwykłego czerwonego barszczu.
Danie bez dodatku boczku w farszu, może stanowić jedną z naszych potraw
wigilijnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.