W zasadzie, to on nie gotuje, ale czasem jak go coś najdzie, to naprawdę potrafi! Zazwyczaj nachodzi go w sobotę na rosół, więc w naszym domu przyznaję bez bicia, to on nad nim czuwa, dopieszcza i smakuje najpierw. I przyznam Wam, że naprawdę bliski jest ideału. Znaczy jego rosół, bo nad samym Panem Mężem trzeba by jeszcze odrobinkę popracować ;)
Jak widać poszerza horyzonty i z rosołu przeskoczył na bardziej zaawansowany poziom. Pierwsze podejście to nie było, ale chyba najlepsze z dotychczasowych. Co ja mówię! Na pewno najlepsze :) Ja wiem, że jedzenie kapusty rządzi się swoimi prawami i nie jest ona lekkostrawna, dlatego przed posiłkiem polecam zażyć kapsułkę Espumisan Max, by zniwelować niepożądane uczucie wzdęcia.
Zresztą, spróbujcie sami :) Mężowie, do kuchni! Pokażcie swoim Ukochanym, że wcale nie jesteście gorsi od mojego Pana Męża😜
2 cebule
1kg dobrej
kiełbasy np. śląskiej
100g suszonych
grzybów
500g wędzonego
żeberka
500g gotowanego
mięsa drobiowego
(u mnie pozostałości po gotowaniu rosołu)
500g łopatki
wieprzowej
2½kg kiszonej
kapusty
8 suszonych
śliwek
1 kwaśne jabłko
3 liście laurowe
6 ziarenek ziela
angielskiego
3 ziarna jałowca
200g przecieru pomidorowego
2 łyżki suszonego
lubczyku
1 łyżka słodkiej
wędzonej papryki
2 łyżki smalcu
Sól, pieprz do
smaku
2 łyżki kminku
Sposób
przygotowania:
Grzyby moczymy
przez kilka godzin. Kapustę kiszoną lekko płuczemy jeśli jest bardzo kwaśna,
odciskamy i kroimy na mniejsze części. Razem z wędzonym żeberkiem przekładamy
do dużego garnka i zalewamy wodą- tyle, by ją przykryło (max 2 litry powinno
wystarczyć). Gotujemy na małym ogniu.
Cebulę obieramy i
kroimy w półtalarki. Wrzucamy na rozgrzany smalec i podpiekamy. Dodajemy
pokrojoną drobno kiełbasę oraz łopatkę. Podpiekamy i przekładamy do garnka z
kapustą. Dodajemy też namoczone i odciśnięte grzyby, śliwki suszone oraz obrane
i pozbawione gniazd nasiennych jabłko. Do bigosu dodajemy wszystkie przyprawy,
a po około 2 godzinach gotowane mięso z rosołu (lub inne drobiowe) oraz
przecier pomidorowy. Gotujemy jeszcze minimum godzinę na małym ogniu, często
mieszając, by nic się nie przypaliło.
Bigos najlepiej
smakuje jeśli się go kilka razy podgrzeje, czyli mniej więcej na 3 dzień J Jeśli jest go za dużo i nie chcemy
by się zmarnował, to mamy dwie opcje jak go przechować:
Mrożąc- w
szczelnych pojemnikach przeznaczonych do kontaktu z żywnością lub wekując w
słoikach, ok 20 minut od momentu zagotowania.
Espumisan Max to wyrób medyczny CE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.