Z patery smutnymi oczami patrzyły na mnie renety, no bo wiecie one takie szare, bez wyrazu... I tak pomyślałam, że w tym karmelu na pewno będzie im przyjemnie.
By wszystko scalić, miałam ugotować budyń. Ale wiecie... otwieram lodówkę po mleko, a tam otwarty kartonik łaciatej... 30 ;) No więc zmiana planów i zamiast budyniu kremówka.
Sami widzicie, jak z resztek można wyczarować coś fajnego i zarazem smacznego.
Tak! To musiało być smaczne, bo zjadł nie tylko najmłodszy w rodzinie (Mało tego! Zaczął tańczyć po zjedzeniu 😁), ale też mój szanowny Pan Mąż. A że 2 słoiczki sprezentowałam Teściom, to tym jednym musiałam się z nim podzielić. I wysłuchać, czemu tak mało mu zostawiłam...
A zjadłam przecież mniejsze pół, bo Adaś wsunął chyba z 4 łyżeczki. Taka rekomendacja!
Składniki na 3 duże słoiczki (ok 400ml każdy)- można użyć mniejszych i tym samym
zwiększyć ilość
porcji ;)
60g ciemnych biszkoptów
½ szklanki cukru
¼ szklanki słodkiej 30%
śmietanki
⅕
kostki masła (ok 40g)
3 duże jabłka-
najlepiej szara reneta
1 płaska łyżeczka
cynamonu
220ml słodkiej 30%
śmietanki
2 łyżki cukru pudru
100g płatków migdałów
Sposób przygotowania:
Cukier kryształ
rozpuszczamy na patelni, mieszając co jakiś czas drewnianą łyżką. Gdy zacznie
się karmelizować zmniejszamy ogień do minimum, dodajemy śmietankę i energicznie
mieszamy. Zestawiamy z ognia i dodajemy masło. Do gładkiego karmelu dodajemy
obrane i pokrojone w drobną kostkę jabłka i cynamon. Mieszamy i odstawiamy do
przestudzenia.
Biszkopty kruszymy w
malakserze na piasek.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem.
Migdały
prażymy na suchej patelni.
Przełożenie: odrobina pokruszonych biszkoptów (ok 4 łyżeczki)- 3
łyżeczki jabłek w karmelu- 3 łyżeczki kremówki- ponownie biszkopty- jabłka i
ubita kremówka. Wierzch posypujemy płatkami migdałów.
Wygląda apetycznie! : )
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńo tak, taki deser poproszę !
OdpowiedzUsuńOk, już lecę zrobić powtórkę :)
Usuń