Tym razem postanowiłam wykorzystać morele, które kupiłam z myślą o "przegryzce" dla Synów, ale ani jednemu, ani drugiemu nie posmakowały. Oczywistym było więc, że knedle też nie staną się obiektem ich westchnień. A niech żałują! Bo o ile z samą morelą zrobiłam kilka i były "średnie", tak te z rodzynkami były naprawdę smaczne!
Składniki
na ok 12-15 sztuk:
Ok 200g
mąki pszennej
1 jajko
½ łyżeczki
soli
12-15
sztuk moreli
3 łyżki
rodzynek
Sos
śmietankowo-miętowy:
150ml
kwaśnej 18% śmietany
Garść
liści mięty (bez łodyżek)
1 łyżeczka
cukru pudru lub drobnego cukru kryształu
Sposób
przygotowania:
Morele
myjemy, osuszamy. Nacinamy i usuwamy pestkę, a w jej miejsce wkładamy kilka
rodzynek. Odkładamy na bok i przygotowujemy ciasto.
Ser
rozdrabniamy widelcem lub przepuszczamy przez praskę. Dodajemy pozostałe
składniki. Wyrobione ciasto może lekko się kleić do dłoni, ale im więcej mąki
damy- tym będą twardsze, więc nie przesadzajmy. Formujemy wałek i dzielimy na
12-15 części (zwróćcie uwagę jak wielkie są Wasze morele- moje były małe, więc
15 sztuk wyszło spokojnie). Każdą część rozpłaszczamy, układamy na środku
morelę i sklejamy do środka. Dłonie delikatnie oprószamy mąką i rolujemy knedla
nadając mu piękny, okrągły kształt. Wrzucamy na wrzącą, osoloną wodę i
delikatnie mieszamy od spodu drewnianą łyżką, by się nie przykleiły. Od momentu
wypłynięcia na wierzch, knedle gotujemy jeszcze ok 5 minut na małym ogniu.
Odcedzone
podajemy z przygotowanym sosem. W tym celu łączymy śmietanę z posiekaną drobno
miętą oraz cukrem. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.