Szarlotka bakaliowa

Szarlotka "chodziła" za mną już od jakiegoś czasu. Taka z jabłek z własnego sadu, ale one jak na złość w tym roku baaardzo kiepskie. 
Najpierw miałam ochotę na taką z lodami, ale w momencie kiedy dopadła mnie angina odpuściłam lody, a zjadłam ją ze smakiem przy filiżance gorącej herbaty. 

Składniki na blaszkę 24x24cm:
400g mąki tortowej
200g masła
200g drobnego cukru kryształu
1 cukier migdałowy
2 żółtka
2 łyżki śmietany 18%
szczypta soli
8 średniej wielkości jabłek
100g orzechów włoskich
100g rodzynek sułtańskich
100g skórki pomarańczowej
1 płaska łyżka cynamonu
cukier puder

Sposób przygotowania:

Mąkę mieszamy ze szczyptą soli i cukrami. Dodajemy posiekane masło, żółtka oraz śmietanę i wyrabiamy na gładkie ciasto. Dzielimy na dwie części w proporcjach 1/3 i 2/3. Owijamy folią i wkładamy na pół godziny do zamrażalnika. W tym czasie jabłka obieramy, ścieramy na dużych oczkach i łączymy ze zmielonymi orzechami oraz rodzynkami, skórką pomarańczową i cynamonem. Mieszamy dokładnie. Większą część ciasta wałkujemy i przekładamy do blaszki. Wyrównujemy boki i spód, nadmiar odcinamy. Dziurkujemy widelcem i podpiekamy przez 20 minut w temp. 190st C. Na podpieczony spód wykładamy masę jabłkowo- bakaliową oraz drugą część ciasta, którą wałkujemy, kroimy na cienkie paski i przeplatamy tworząc kratkę. Wstawiamy ponownie do piekarnika na ok 30 minut, a przestudzone posypujemy cukrem pudrem.