Te bułeczki, to kolejny dowód na to, że śniadanie wcale nie musi być nudne. Może i czasem pracochłonne, choć warte tego poświęcenia ;) Wszak daje nam siłę, by z uśmiechem i energią zacząć kolejny dzień.
Ja swoje przygotowałam dzień wcześniej. Stwierdziłam, że skoro są nadziewane jabłkiem to do rana spokojnie zabiorą sobie z niego trochę wilgoci i nie wyschną. Poza tym mają w sobie trochę pure z dyni, które także sprawia, że bułeczki są miększe. Co nie zmienia faktu, że takie cieplutkie są najlepsze. Jejku aż mnie ręka świerzbiła , by sięgnąć po nie od razu, po 23 (przed 23 wyciągnęłam z piekarnika :D ) i zjeść. Stwierdziłam jednak, że już ciut za późno i jakoś do rana wytrwałam ;)
Bułeczki biorą udział w konkursie organizowanym na portalu Durszlak przez markę #myAmbition.
Składniki na 9 sztuk:
400g mąki + do
podsypywania
½ szklanki mleka +1
łyżeczka
1 opakowanie suchych
drożdży (8g)
50g roztopionego masła
4 łyżeczki cukru
½ łyżeczki soli
100g puree z dyni
2 jajka
1 duże jabłko
1 łyżeczka cynamonu
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiewamy do głębokiego naczynia, dodajemy ciepłe (ok 35⁰C)
mleko, wbijamy jajko, dodajemy drożdże, puree z dyni, cukier oraz sól.
Wyrabiamy mikserem lub łyżką, a następnie dodajemy roztopione i przestudzone
masło i ponownie wyrabiamy- jeśli nie mamy miksera- ręką. Ciasto odstawiamy na
godzinę w ciepłe miejsce. Po tym czasie raz jeszcze wyrabiamy na podsypanej
mąką stolnicy i dzielimy na 9 równych części. Każdą rozpłaszczamy, nakładamy
kawałek jabłka oprószonego cynamonem i zlepiamy nadając kształt kuli. Nacinamy
8 razy, dookoła, w miarę równych odstępach. Na środku robimy dziurkę rureczką
do napojów i wbijamy ogonek z jabłka, goździka, pestkę dyni lub np. kawałek
orzecha włoskiego. Bułeczki pozostawiamy do wyrośnięcia, a następnie smarujemy
roztrzepanym z 1 łyżeczką mleka jajkiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do
180⁰C i pieczemy 15 minut. Studzimy na kracie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)
Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.