Jak już nie raz Wam wspominałam, lubię fastfoody. Każdy jeden. Mało tego. Mąż też je lubi, mam nawet wrażenie, a nawet jestem przekonana o tym, że on lubi je zdecydowanie bardziej.
Zresztą nawet dziś, na specjalne jego życzenie będę piec bułeczki i robić (pyszne!) domowe hamburgery. Tylko żebyście się wszyscy nie zlecieli, bo mi braknie 😋
Wracając do tego, co tam na tej patelni u mnie się działo, to w zasadzie nic trudnego. No bo wiecie, to zwyczajne cienkie pity są, tylko zamiast przekrawania zwinęłam je w rulon.
Prawda jest jednak taka, że nawet gdybyście podali je na talerzu pod stertą warzyw, sosów i oczywiście mięsa- smakowały by tak samo. Tak samo dobrze, znaczy się :)
Gdyby nie obawa, że niedługo zajdzie potrzeba poszerzania drzwi w domu (a to jednak stare budownictwo, więc nie chcę ryzykować 😜), to jedlibyśmy tego typu jedzenie na okrągło. Oczywiście w domu, nie na mieście. Zawsze to pewniejsze źródło.
Jednak ze względu na te rosnące tyłki i dzieci, które jednak wolałabym, by jadły bardziej wartościowe posiłki- staramy się ograniczać fastfoody. Czasem się nam to nawet udaje 😅
Składniki na 4 sztuki
Pity możecie także ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 190stC na złoty kolor.
Zresztą nawet dziś, na specjalne jego życzenie będę piec bułeczki i robić (pyszne!) domowe hamburgery. Tylko żebyście się wszyscy nie zlecieli, bo mi braknie 😋
Wracając do tego, co tam na tej patelni u mnie się działo, to w zasadzie nic trudnego. No bo wiecie, to zwyczajne cienkie pity są, tylko zamiast przekrawania zwinęłam je w rulon.
Prawda jest jednak taka, że nawet gdybyście podali je na talerzu pod stertą warzyw, sosów i oczywiście mięsa- smakowały by tak samo. Tak samo dobrze, znaczy się :)
Gdyby nie obawa, że niedługo zajdzie potrzeba poszerzania drzwi w domu (a to jednak stare budownictwo, więc nie chcę ryzykować 😜), to jedlibyśmy tego typu jedzenie na okrągło. Oczywiście w domu, nie na mieście. Zawsze to pewniejsze źródło.
Jednak ze względu na te rosnące tyłki i dzieci, które jednak wolałabym, by jadły bardziej wartościowe posiłki- staramy się ograniczać fastfoody. Czasem się nam to nawet udaje 😅
Składniki na 4 sztuki
1½
szklanki mąki pszennej+ do podsypywania
Ok 1 szklanka letniej wody
2 łyżki oliwy
½ łyżeczki soli
12g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
Olej do smażenia
Nadzienie:
2 duże piersi z kurczaka
1 opakowanie mieszanki sałat (gotowych do spożycia)
1 duży pomidor
½ opakowania sera sałatkowego typu Feta
Kilka czarnych oliwek
Sos:
1 mały kubeczek jogurtu naturalnego
2 małe ząbki czosnku
1 ogórek świeży
Sól, pieprz do smaku
Dodatkowo:
1 łyżka oleju rzepakowego
Sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Pita:
Odmierzamy ½ szklanki letniej wody, rozpuszczamy w niej drożdże oraz cukier. Odstawiamy do wyrośnięcia. Mąkę przesiewamy, dodajemy pozostałą wodę, sól oraz rozczyn. Wyrabiając dodajemy oliwę z oliwek. Ciasto przekładamy do czystej, delikatnie naoliwionej miski i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Gdy podwoi objętość ponownie wyrabiamy, dzielimy na 4 części i wyrabiamy dłońmi bardzo cienkie placki (prawie prześwitujące) z odrobinę grubszym rantem. Smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju (najlepiej rozsmarować go pędzelkiem) po ok 3 minuty z każdej strony. Pita ma być rumiana, z delikatnymi wybrzuszeniami.
Odmierzamy ½ szklanki letniej wody, rozpuszczamy w niej drożdże oraz cukier. Odstawiamy do wyrośnięcia. Mąkę przesiewamy, dodajemy pozostałą wodę, sól oraz rozczyn. Wyrabiając dodajemy oliwę z oliwek. Ciasto przekładamy do czystej, delikatnie naoliwionej miski i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Gdy podwoi objętość ponownie wyrabiamy, dzielimy na 4 części i wyrabiamy dłońmi bardzo cienkie placki (prawie prześwitujące) z odrobinę grubszym rantem. Smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju (najlepiej rozsmarować go pędzelkiem) po ok 3 minuty z każdej strony. Pita ma być rumiana, z delikatnymi wybrzuszeniami.
Nadzienie:
Piersi z
kurczaka kroimy na długie, cienkie słupki i zaplatamy w warkocze. Oprószamy
solą oraz pieprzem i smażymy na rozgrzanej z łyżką oleju patelni grillowej na
złoty kolor.
Sałatę
łączymy z pomidorem, pokrojonymi w talarki oliwkami i serem feta.
Sos:
Jogurt
łączymy z posiekanym drobno lub przeciśniętym przez praskę czosnkiem, posiekanym
drobno i mocno odciśniętym świeżym ogórkiem oraz solą i pieprzem.
Wykonanie:
Ciepłe
placki pita smarujemy odrobiną sosu, nakładamy sałatkę, kurczaka i zwijamy boki
do środka. Wierzch ponownie polewamy sosem czosnkowym.
Pity możecie także ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 190stC na złoty kolor.
domowe nie tuczą :D :D :D poza tym sos widzę jogurtowy nie ciężki majonez i nie wiadomo co za paskudztwa jeszcze
OdpowiedzUsuńUf, jak domowe nie tuczą, to mogę śmiało jeść dalej :D
UsuńPysznosci
OdpowiedzUsuń